mi_fe_szelogo
pol_zw_szelogo_cd
WIADOMOŚCI  KWIETNIA  2024
mi_fe_szelogo_cd
REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA
REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA

Lata 2008-2021
KLASYFIKACJE
MISTRZOWIE OLIMPIJSCY
POLSCY MEDALIŚCI IO
MISTRZOWIE ŚWIATA
POLSCY MEDALIŚCI MŚ
MISTRZOWIE EUROPY
POLSCY MEDALIŚCI ME
MISTRZOSTWIE POLSKI
KLUBY SZERMIERCZE
AKADEMIA prof. Zbigniewa Czajkowskiego
Jerzy Pawłowski 1932-2005
GWIAZDA WITOLDA WOYDY
ARCHIWUM
LINKI
KONTAKT
BLOGI
KSIĄŻKI i DVD
Lata 2008 - 2018
List otwarty

Podbudowany udziałem we wzorowo zorganizowanym turnieju, którego patronem jest jeden z moich wychowawców i autorytetów płk. Zygmunt Fokt postanowiłem przekazać publicznie kilka refleksji będących owocem mojego ponad 40-letniego stażu zawodniczego i trenerskiego.

Nigdy nie zwątpiłem w możliwość odnowy w polskiej szermierce. Zawsze, podobnie jak mój śp. Ojciec Jerzy Sergiusz - operetkowy Don Kichot z La Manczy, starałem się potykać nie z wiatrakami, ale z patologiami w mojej ukochanej dyscyplinie sportu. Uważam się nieskromnie za pewien szermierczy autorytet (stoi za mną ponad 300 medali zdobytych przez moich zawodników, uczniów i wychowanków w turniejach od Warszawskiej Olimpiady Młodzieży zaczynając, a na paraolimpiadzie w Sydney kończąc). Zawsze bezkompromisowo i szaleńczo walczyłem z destruktorami polskiej szermierki za co niektórzy mnie znienawidzili. Miałem chwile braku wiary
w swoją misję (dymisja moich wychowanków Adama Krzesińskiego
i Ryszarda Sobczaka), ale słowa patrona mojej grupy szermierczej
ks. Jerzego Popiełuszki: " zło dobrem zwyciężaj", dodawały mi sił
w moich poczynaniach.

Chciałem podziękować ustępującemu Zarządowi i jego sternikowi
mgr inż. Adamowi Lisewskiemu za szkołę przetrwania jaką mi zgotowali - wiele się nauczyłem i zrozumiałem "płynąc" obok nich w nurcie szermierczych wydarzeń. Chociaż jestem tylko skromnym trenerem II klasy, niezauważanym przez wszechpotężną związkową centralę (sorry - mam srebrny znaczek 75-lecia związku za osiągnięcia w pracy trenerskiej) śmiem wyrazić swój pogląd: Panie i Panowie ! sięgnęliśmy dna - teraz może być tylko lepiej, mamy młodzież, świetnych trenerów, krwiożerczy kapitalizm weryfikujący zdolności, wiedzę i efekty pracy, trzeba tylko zajrzeć do swojego sumienia i rozliczyć wszystkich pijaczków, karierowiczów
i nieudaczników, zmienić feudalne metody pracy, pochylić się nad uciekinierami z "tonącego Titanica” - takimi jak Andrzej Ewertowski, Leszek Martewicz, Zbyszek Konczalski, Wojtek Kaleciński, Kazik Połomski, Jurek Radź, Jurek Wężowski, Ziemek Wojciechowski, Tomek Walicki, Andrzej Szandurski i spytać się dlaczego, poza stroną materialną, wybrali banicję
i pracę dla obcych lub na stałe rozstali się z pracą szkoleniową. Uważam,
że lepsza jest najgorsza prawda niż złudne samouwielbienie, kłamstwa
i szantaże. Jestem pełen podziwu dla grupy olimpijczyków z Pekinu za ich bezkompromisowość i odwagę, to może być, podobnie jak w polskiej historii, początek nowej drogi. Potrzeba nam mitycznego Heraklesa do oczyszczenia szermierczej stajni Augiasza, oraz takich ludzi jak prezesi gdańskiego
i warszawskiego AZS-u, czy niektórzy gliwiccy, wrocławscy i krakowscy trenerzy.

Wiem, że tym listem ponownie narażam się niektórym decydentom, ale mam nad nimi wielką przewagę - jestem niezależny i zawsze staram się żyć
w prawdzie - to moja teoria, taktyka i praktyka przekazana mi przez moich trenerów i wychowawców - mjr. Władysława Dobrowolskiego, fechtmistrza Władysława Kurpiewskiego, płk Zygmunta Fokta, prof.Annę Radziwiłł,
dr Jerzego Mężowskiego i Pana Profesora Zbigniewa Czajkowskiego.
Nie mając innego wyboru chciałem poprzeć jednego z kandydatów na fotel prezesa PZS - Jacka Bierkowskiego - dając mu kredyt zaufania bez możliwości zapoznania się szczegółowo z jego programem wyborczym
(nie zostałem zaproszony - czemu się specjalnie nie dziwię - na obrady Zjazdu)
i obiecać w wypadku wyboru pomoc w pracy, ale również rzetelne rozliczenie.

W czasie kiedy Państwo będziecie decydować o przyszłości polskiej szermierki będę walczył na szczecińskich planszach w turnieju
o niesamowitej konwencji: startują urodzeni w 1994 roku i starsi. Tacy ludzie jak Romek Jaroszewicz, organizator turnieju im Przyjaciół Szermierki, powinni być wzorem, że nigdy nie jest za późno na zmiany, a chęciami, talentem, uczciwością i ciężką pracą bez oparów nikotyny i alkoholu można wiele osiągnąć.

Wszystkim życzę owocnych obrad i przypominam, że to Wy możecie zmienić zło na dobro.

Trener II klasy, mgr wychowania fizycznego, trener dyplomowany szermierki Wojtek Adamczewski

PS. list jest wyłącznie moim osobistym poglądem na sytuację w polskiej szermierce. Ewentualne uwagi i osądy mojej wypowiedzi proszę kierować pod adresem mailowym Redakcji z dopiskiem „Dla Wojtka Adamczewskiego”.

Warszawa 17 grudnia 2008




IGRZYSKA OLIMPIJSKIE 2008-2016
MISTRZOSTWA ŚWIATA 2003-2014
MISTRZOSTWA ŚWIATA U17 i U20 2003-2012
MISTRZOSTWA EUROPY 2003-2015
MISTRZOSTWA EUROPY U23 2008-2014
MISTRZOSTWA EUROPY U17 i U20 2003-2012
MISTRZOSTWA EUROPY U17 2007-2011
MISTRZOSTWA POLSKI 2004-2012
MISTRZOSTWA POLSKI U23 2009-2012
MISTRZOSTWA POLSKI U20 2004-2012
MISTRZOSTWA POLSKI U17 OOM 2004-2012
MISTRZOSTWA POLSKI U15 OOM 2003-2008
MISTRZOSTWA POLSKI U14 2011-2012
UNIWERSJADY 2009, 2011, 2013, 2015
Angielski     Francuski     Niemiecki     Polski     Rosyjski     Włoski