| | | WIADOMOŚCI MARCA 2024 | |
| | | REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMAREKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA | |
| Puchar
Świata
w
szermierce
24 Challenge International de Saint Maur
2009 - 2010
Saint Maur, 25 marca 2012
SZPADA KOBIET DRUŻYNOWO
Polki rozpoczęły turniej od rozgrzewki i zwycięstwa w meczu z Tajwanem, a potem przystąpiły do decydującej rozgrywki. Na pierwszy ogień poszła Korea Południowa i tę przeszkodę biało-czerwone pokonały. W tym czasie na sąsiednich planszach również rozgrywały się ważne mecze. Niestety Ukrainki przegrały z Niemkami, a Węgierki z Estonkami, co przybliżyło te ostatnie do Londynu, ale sprawa nadal pozostawała otwarta. Zwłaszcza, że do ćwierćfinału nie weszły Francuzki, Polki więc nadal mogły liczyć na duży skok w rankingu. Niestety przekreśliła to porażka z Włoszkami. Rywalki prowadziły przez większość meczu i końcówka była doprawy emocjonująca, ale Magdalenie Piekarskiej nie udało się dogonić przeciwniczek, a spotkanie zakończyło się wynikiem 40:45.
Na planszy obok rozgrywało się w tym czasie starcie kluczowe dla Polki w kontekście jej olimpijskiej przepustki. Po dramatycznym meczu Rosjanki pokonały Estonię, przybliżając tym samym szpadzistkę Bielan do występu na igrzyskach. Korespondencyjny pojedynek między Estonkami, a Ukrainkami zakończyło zwycięstwo tych ostatnich 42:21 nad Hong Kongiem. To nie był jednak koniec emocji dla „Pieksy”. Zwycięstwa nad Japonią i Rumunią zapewniły Polkom piąte, najlepsze w tym sezonie miejsce, ale losy pani Magdaleny ważyły się w meczach, w których ona sama nie mogła już nic zdziałać.
Regulamin kwalifikacji olimpijskiej mówi, że do turniejów drużynowych wchodzą cztery najlepsze drużyny na świecie, a do tego po jednej z każdej strefy kontynentalnej. Jeśli drużyna z którejś ze stref nie jest klasyfikowana w najlepszej szesnastce listy FIE, jej miejsce zajmuje najwyżej notowana drużyna, która kwalifikacji nie wywalczyła. Niestety w regulaminie nie wyszczególniono, który z przepisów ma pierwszeństwo w związku z tym stworzyła się niebezpieczna sytuacja, w której drużyny Stanów Zjednoczonych i Niemiec mogły wyprzedzić Ukrainę w rankingu. Nie wiadomo czy w takim przypadku USA nie zajęły by miejsca osieroconego przez Republikę Południowej Afryki (dopiero 18 pozycja na liście FIE), a miejsca dla amerykańskiej strefy kontynentalnej nie zajęłaby Kanada. Amerykanki tak czy siak miały zapewniony udział w igrzyskach, Niemki walczyły o być albo nie być, a Ukrainki mogły się przyglądać rozwojowi sytuacji z 12 miejsca w zawodach.
Na szczęście dla nich i dla Magdaleny Piekarskiej Niemki przegrały swój półfinał 23:24 z Rosją, więc zwycięstwo Amerykanek z Włoszkami w drugim meczu o „dwójkę” nie miało już w tym momencie większego znaczenia. Ukraina zakwalifikowała się na igrzyska, Jana Szemjakina przestała liczyć się w rankingu indywidualnym i Magdalena Piekarska uzyskała pewność, że pojedzie do Londynu! Wielkie brawa dla naszej szpadzistki! I dla drużyny rosyjskiej, która eliminując z turnieju jednym trafieniem Estonki i Niemki sprawiła, że na kwalifikację olimpijską nie będziemy musieli już czekać do turniejów kontynentalnych.
Marek Malanowski
Ćwierćfinały:
Niemcy – Rumunia 25:22
Rosja – Estonia 45:44
Włochy – Polska 45:40
USA – Japonia 45:39
Półfinały:
Rosja – Niemcy 24:23
USA – Włochy 43:42
Mecz o 3 miejsce:
Niemcy – Włochy 45:39
Finał:
Rosja – USA 45:33
Kolejność:
1 Rosja
2 USA
3 Niemcy
4 Włochy
5 Polska
6 Rumunia
7 Estonia
8 Japonia
Startowało 26 drużyn.
Mecze Polek
1/16
Polska – Tajwan 45:29
1/8
Polska – Korea Południowa 36:30
O miejsca 5-8
Polska – Japonia 43:42
O 5 miejsce
Polska – Rumunia 31:27
Saint Maur, 24 marca 2012
SZPADA KOBIET INDYWIDUALNIE
W podparyskim Saint Maur rozgrywa się ostatni akt kwalifikacji olimpijskich. Jedną z wiodących ról odgrywa w nim nasza czołowa szpadzistka – Magdalena Piekarska. Zajęła w sobotę przyzwoite, jedenaste miejsce, ale niestety nie wystarczyło to do zapewnienia sobie udziału w londyńskich igrzyskach. Początek był wymarzony: Polka wygrała pierwszą walkę pucharową, co nie udało się jej rywalce o olimpijską nominację – Janie Szemjakinie. Potem przyszło kolejne zwycięstwo i drzwi do ogródka stały otworem, a gąska była na wyciągnięcie ręki. Niestety w decydującej walce z Estonką Eriką Kirpu zwyciężyć już się nie udało. To jednak nie koniec szans na wyjazd do Londynu. Kolejna nadzieja w turnieju drużynowym.
Tutaj sprawę można przedstawić w dwóch wariantach:
Wariant A: Bardzo optymistyczny, ale nie niemożliwy. Zakłada, że nasza drużyna odniesie w niedzielę zwycięstwo, a żadna z drużyn europejskich, które wyprzedzają nas w rankingu nie wejdzie do półfinału. W takim przypadku na igrzyskach zobaczylibyśmy drużynę i trzy zawodniczki w turnieju indywidualnym.
Wariant B: Polkom nie udaje się wygrać, ale zachodzą korzystne dla nich okoliczności. Ukrainki utrzymują przewagę nad Estonkami w tymczasowym rankingu preolimpijskim, a Rosjanki nie dają się wyprzedzić Koreankom. Jeśli taka sztuka obydwu drużynom zza naszej wschodniej granicy się uda, Ukrainki pojadą na igrzyska w pełnym składzie, a Jana Szemjakina nie będzie musiała ubiegać się o przepustkę z listy indywidualnej. W ten sposób zwolni się miejsce dla jednej Europejki, którą jest właśnie Magda Piekarska.
Sąsiadki zza Buga mają w tej chwili o dwanaście punktów więcej niż reprezentantki Estonii, a „Sborna” wyprzedza o trzynaście drużynę Korei Południowej. Trzymamy więc kciuki za bratnie narody słowiańskie, ale nie zapominamy, że i podopieczne Mariusza Kosmana mogą się walnie przyczynić do awansu „Pieksy” na igrzyska. W 1/8 finału zmierzą się z Koreankami. Zwycięstwo Polek sprawi, że 50% planu zostanie wykonane. Oczywiście marzy się nam wygrana w całym turnieju i awans całej drużyny. Zdajemy sobie sprawę, że to trudna sztuka, ale ostatni występ chińskich szablistów pokazał, że walczyć trzeba z determinacją i do samego końca.
Wróćmy jednak na chwilę do zmagań indywidualnych. W turnieju głównym zobaczyliśmy oprócz Magdaleny Piekarskiej jeszcze dwie Polki. Niestety obydwie przegrały swoje pierwsze walki. Renata Knapik nie sprostała Włoszce Quondamcarlo, a Małgorzata Stroka, podobnie jak później Piekarska, przegrała z Estonką Kirpu. W zawodach triumfowała Szwedka Emma Samuelsson.
Marek Malanowski
Ćwierćfinały:
Laura Flessel-Colovic (Francja) – Irina Embrich (Estonia) 15:7
Emma Samuelsson (Szwecja) – Tiffany Geroudet (Szwajacaria) 15:10
Yujie Sun (Chiny) – Mara Navarria (Włochy) 15:9
Erika Kirpu (Estonia) – Eun Sook Choi (Korea Południowa) 15:8
Półfinały:
Samuelsson – Flessel-Colovic 15:12
Sun – Kirpu 15:12
Finał:
Samuelsson – Sun 15:9
Kolejność:
1 Emma Samuelsson (Szwecja)
2 Yujie Sun (Chiny)
3 Laura Flessel-Colovic (Francja)
3 Erika Kirpu (Estonia)
5 Tiffany Geroudet (Szwajacaria)
6 Mara Navarria (Włochy)
7 Irina Embrich (Estonia)
8 Eun Sook Choi (Korea Południowa)
-------------------------------------
11 Magdalena Piekarska
37 Małgorzata Stroka
50 Renata Knapik
71 Ewa Nelip
74 Małgorzata Bereza
82 Natalia Królak
105 Blanka Błach
118 Dominika Mosler
121 Danuta Dmowska-Andrzejuk
142 Olga Mizera
145 Beata Tereba-Zawrotniak
147 Martyna Szymańska
Startowało 228 zawodniczek.
Walki Polek
1/32
Magdalena Piekarska – Melissa Goram (Francja) 15:13
Małgorzata Stroka – Erika Kirpu (Estonia) 10:15
Renata Knapik – Francesca Quondamcarlo (Włochy) 10:13
1/16
Magdalena Piekarska – Marysa Baradji-Duchene (Francja) 15:14
1/8
Magdalena Piekarska – Erika Kirpu (Estonia) 11:15
|
|
|
|