| | | WIADOMOŚCI KWIETNIA 2024 | |
| | | REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMAREKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA | |
| Moją najmocniejszą bronią jest atak...
- Nie miałaś przez ładnych parę lat szczęścia do imprez mistrzowskich, ale wygląda na to, że srebrny medal w Sheffield odnowił w Tobie wiarę, że wszystko jeszcze jest możliwe. Twoja najważniejsza w życiu próba nastąpi za rok, w Londynie, ale żeby tak się stało, musisz udowodnić to, że jesteś do tego gotowa, przede wszystkim sobie, już teraz, w Katanii. Tymczasem ostatnio nastąpiły w twoim życiu spore zmiany. Część czasu spędzasz w USA, tam trenujesz u boku Edwarda Korfantego i razem
z Mariel Zagunis, część zaś ze swoimi trenerami klubowymi i kadry
- Andrzejem Molattą i Piotrem Stroką. Wydaje się, że masz optymalne warunki - możesz korzystać z ich doświadczenia, możesz podpatrywać najlepszą szablistkę na świecie. Czy to się sprawdza?
- Mam nadzieje, że siedem chudych lat mam już za sobą :) Bardzo cieżko pracowałam na srebrny medal mistrzostw Europy. Po tak długim okresie medalowej (indywidualnie) posuchy ten medal smakuje jak złoto :) Miałam kilkakrotnie szanse stanąć na podium ME i raz na mistrzostwach świata, ale niestety kończyłam zawody tuż za nim. To jednak już historia i teraz tworzę nową :) Cieszę się, że na swojej drodze spotkałam Mariel Zagunis. Jest wielką zawodniczką. Dzięki niej wciąż przekraczam granice swoich możliwości. Rok temu trenowałyśmy do 5 godzin dziennie, a w tym już do 6 godzin :) Każdy trener naucza w inny sposób. Staram się wyłuskiwać z ich wiedzy to, co jest dla mnie najlepsze. Ed Korfanty dał mi nowe spojrzenie na szermierkę, które bardzo mi odpowiada. Życzyłabym sobie teraz szermierczych siedmiu lat tłustych :)
- Pewnie byś chciała móc jeszcze tak podgladać podczas treningu i inne groźne rywalki - Ukrainki, Rosjanki... Czy kiedy tak obserwujesz przy codziennej pracy Mariel Zagunis, to czy widzisz istotną różnicę między treningami prowadzonymi w Polsce, a jej treningami? Czy potrafiłabyś powiedzieć w czym tkwi tajemnica jej sukcesów? Może jest coś czego my tu nie mamy...?
- Mariel jest bardzo silna psychicznie, ale to cecha narodu amerykańskiego :) Jej rodzice byli olimpijczykami w Montrealu. Od zawsze miała "gen olimpijski" :) Jak sama mówi ciężka praca i Ed Korfanty dały jej sukces.
- Przed startem na Sycylii, które z twoich konkurentek z planszy wydają Ci się być najgroźniejsze?
Najcięższe są dla mnie pierwsze walki pucharowe. Obojętnie z kim bym nie walczyła, nie będzie łatwo. Moje przeciwniczki wyłonią się z eliminacji.
- Gdybym zapytał o to, co jest obecnie twoją najmocniejszą stroną, to co byś odpowiedziała?
- Atak. I najlepszą moją obroną też jest atak :)
- A czego się obawiasz ze strony innych szablistek?
- Nie wiem, skupiam się na razie na sobie.
- Często słyszy się opinię, że polscy sportowcy odstają od tych czoołowych na świecie przygotowaniem fizycznym. Czy podzielasz tę opinię? Czy kondycyjnie masz się dobrze? Słowem czy jest zdrowie? Nie boisz się, że jesteś pod tym względem gorsza?
- Jestem zdrowa i to najważniejsze. Dzięki temu mogę cieżko pracować
i realizować swój plan treningowy. W zdrowym ciele zdrowy duch :)!
- A zatem powodzenia w ataku. Trzymamy dziś kciuki!
Rozmawiał Tomasz Malanowski
Foto mat-fencing
Co mówi Mariel Zagunis? Czytaj >>
|
|
|
|