| | | WIADOMOŚCI MARCA 2024 | |
| | | REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMAREKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA | |
|
Wrocław, 8 września 2011
Mistrzostwa otwarte...
Foto Joanna Górniak
FLORET MĘŻCZYZN
Marcina Zawada po raz pierwszy
Na starcie Mistrzostw Polski we florecie mężczyzn zameldowało się 61 zawodników z 10 klubów. W tej liczbie wszyscy medaliści z ubiegłorocznych zawodów w Sosnowcu, z broniącym tytułu Leszkiem Rajskim na czele. Na ostatnich floretowych mistrzostwach kraju, które miały miejsce we Wrocławiu 6 lat temu, zajął 35 miejsce, ale w tym roku już po fazie grupowej było jasne, że taka wpadka się nie powtórzy. To właśnie Rajski rozstawił się w turniejowej drabince z numerem 1 i pewnie wywalczył sobie drogę do ćwierćfinału. Walki o strefę medalową okazały się w większości pojedynkami bratobójczymi. Wspomniany już Rajski pokonał swojego klubowego kolegę Pawła Szumielewicza, Maciej Włosek zwyciężył Radosława Glonka, a Marcin Zawada zakończył występ Michała Majewskiego. Z medalistów tylko Tomasz Gmerek (Wrocławianie), mógł z lekkim sercem odprawić swojego rywala – Damiana Kopra (AZS AWF Poznań). Zarówno jednak on jak i zeszłoroczny mistrz musieli pożegnać się z turniejem w następnych walkach. Nowym mistrzem został natomiast Marcin Zawada, który, jak to się mówi, „od zakrystii” (w tym przypadku rozstawienie nr 22 po grupach) wszedł do ścisłego finału, gdzie wyraźnie pokonał młodego Macieja Włoska. W ten sposób tytuł mistrzowski po czterech latach powrócił do Warszawy, a popularny „Zawadka” osiągnął życiowy sukces na krajowej arenie.
Marek Malanowski
Męskie podium. Zmęczony Marcin Zawada, usatysfakcjonowany Maciej Włosek i nie do końca szczęśliwi Wrocławianie - Leszek Rajski i Tomasz Gmerek. Trenerzy - Stanisław Szymański, Piotr Majewski i Krzysztof Głowacki także odebrali medale.
Foto Joanna Górniak
Marcin Zawada
Medal dedykuję pamięci Pauliny
Przyjmij Marcinie gratulacje od naszej redakcji i powiedz, która walka była dziś dla Ciebie najtrudniejsza?
- Dzięki. Zdecydowanie walka z Michałem Majewskim, bo to mój dobry ziom :)
Czy coś Cię zaskoczyło podczas turnieju?
- Zaskoczyło mnie to, że zwycięstwo w turnieju przyszło mi dzisiaj tak gładko.
Czy zdobyte złoto chciałbyś komuś zadedykować?
- Medal chciałbym zadedykować pamięci Pauliny Pruskiej.
MM
Piotr Majewski
Spodziewałem się sukcesu Marcina
Panie trenerze, przede wszystkim gratulujemy medalu podopiecznego. Który to już medal mistrzostw Polski zdiobyty przez prowadzonego pańską ręką zawodnika?
- Dziękuję. Nie tak trudno to policzyć. Siódmy, ale jeden z dwóch najcenniejszych. Poprzednie złoto zdobył cztery lata temu Michał Majewski.
Kiedy trwał ostatni szlif przed turniejem, to który z zawodników robił najkorzystniejsze wrażenie? Słowem, na kogo najbardziej Pan liczył?
- Liczyłem właśnie na Marcina. On jeden właściwie był obecnie odpowiednio przygotowany. Normalnie mógłbym stawiać i na Michała, ale on ostatnio zmagał się z kontuzją, której się nabawił podczas Uniwersjady i nie walczył w pełni formy. Marcin był bardzo dobrze dysponowany, choć i jego nie ominęły kłopoty. W finale od samego poczatku męczyły go skurcze ręki, jednak poradził sobie z nimi, a przede wszystkim z rywalem.
Jak Pan ocenia poziom zawodów?
- Nie jestem specjalnie zachwycony. Było jakoś nerwowo, dużo walki, ale za mało dobrej szermierki. Co oczywiście nie umniejsza sukcesu Marcina, bo najlepiej potrafił się w tej atmosferze odnaleźć. Spodziewałem się jego dobrego występu i rzeczywiście był dziś po prostu najlepszy.
TM
Ćwierćfinały:
Leszek Rajski – Paweł Szumielewicz (obaj Wrocławianie) 15:11
Maciej Włosek - Radosław Glonek (obaj AZS AWFiS Gdańsk) 15:13
Marcin Zawada – Michał Majewski (obaj AZS AWF Warszawa) 15:10
Tomasz Gmerek (Wrocławianie) – Damian Koper (AZS AWF Poznań) 15:8
Półfinały:
Włosek – Rajski 15:14
Zawada – Gmerek 15:4
Finał:
Zawada - Włosek 15:8
Kolejność:
1 Marcin Zawada (AZS AWF Warszawa)
2 Maciej Włosek (AZS AWFiS Gdańsk)
3 Leszek Rajski (Wrocławianie)
3 Tomasz Gmerek (Wrocławianie)
5 Paweł Szumielewicz (Wrocławianie)
6 Radosław Glonek (AZS AWFiS Gdańsk)
7 Michał Majewski (AZS AWF Warszawa)
8 Damian Koper (AZS AWF Poznań)
Startowało 61 zawodników.
pełne wyniki >>
FLORET KOBIET
Sylwia Gruchała po raz ósmy
W turnieju kobiet jak zwykle kameralnie. Wystartowało 48 zawodniczek z 9 klubów i kibice jak zwykle przygotowani byli na mecz Gdańsk – reszta Polski. Zawodniczki z Pomorza zwyciężały w czternastu ostatnich czempionatach, niejednokrotnie zgarniając całą pulę medalową w turnieju. W tym roku mija 25 lat od chwili gdy Joanna Stanisławska wywalczyła pierwszy tytuł w tej konkurencji dla AZS AWF Gdańsk i zapewne niejedna zawodniczka z Poznania, Warszawy czy Torunia planowała, żeby zepsuć przeciwniczkom ten jubileusz. Żadnej się jednak nie udało. Swój ósmy złoty medal indywidualnie wywalczyła bowiem Sylwia Gruchała. Gdyby nie zacięty, półfinałowy bój z broniącą tytułu Karoliną Chlewińską (8:7), można by powiedzieć, że dzisiejsza zdobycz przyszła jej zupełnie bezproblemowo. Swoją finałową przeciwniczkę – Martynę Synoradzką (AZS AWF Poznań) pokonała 15:6, przypieczętowując swój dzisiejszy sukces.
Marek Malanowski
Na podium Sylwia Gruchała, która śrubuje mistrzowski rekord, Martyna Synoradzka, która ma szanse na dłużej zagościć w pierwszej czwórce oraz Małgorzata Wojtkowiak i Karolina Chlewińska znające już smak wygranej. Trenerzy: Włodzimierz Węcławek, Adam Kaszubowski i Longin Szmit ze swoimi wyróżnieniami.
Foto Joanna Górniak
Adam Kaszubowski
Podobała mi się dziś...Martyna
Panie trenerze, gratulacje, który to seniorski medal pod Pana kierownictwem?
- Trzeci, ale pierwszy złoty mistrzostw Polski, więc dla mnie na razie najcenniejszy. Dziękuję za gratulacje.
Na Sylwię Gruchałę trudno było nie stawiać przed turniejem, ale czy wszystko poszło zgodnie z planem?
- Właściwie tak, choć walka półfinałowa z Karoliną Chlewińską, i tylko ta w całych zawodach, nie wyszła w stu procentach zgodnie z założeniami. Było nerwowo i na styk. Pamiętamy, że rok temu Karolina była lepsza w finale o jedno trafienie. Teraz też jedno trafienie zadecydowało o wygranej Sylwi. To są klubowe koleżanki, znają swoje mocne i słabe strony bardzo dobrze. Walki klubowe rządzą się swoimi prawami.
A jak Pan ocenia poziom mistrzostw? Czy coś okazało się pozytywnym zaskoczeniem?
- Pozytywne wrażenie zrobiła dziś na mnie Martyna Synoradzka. Pokazał bardzo dobrą szermierkę, zwłaszcza w wygranych pucharowych pojedynkach z Anną Rybicką i Małgorzatą Wojtkowiak. Potrafiła wygrać z lepszymi od siebie. Z drugiej strony starsze zawodniczki ciągle jeszcze udowadniają młodszym rywalkom, że szermierka to sport dla wytrwałych i cierpliwych, a strona psychologiczna, po prostu doświadczenie odgrywa bardzo ważną rolę. Po raz kolejny pokazały im miejsce w szeregu.
Ćwierćfinały:
Sylwia Gruchała – Magdalena Knop (obie AZS AWFiS Gdańsk) 15:4
Karolina Chlewińska – Agnieszka Zielonka (obie AZS AWFiS Gdańsk) 15:11
Małgorzata Wojtkowiak (AZS AWF Poznań)
– Hanna Łyczbińska (AZS AWFiS Gdańsk) 15:3
Martyna Synoradzka (AZS AWF Poznań)
– Anna Rybicka (AZS AWFiS Gdańsk) 15:6
Półfinały:
Gruchała – Chlewińska 8:7
Synoradzka – Wojtkowiak 11:9
Finał:
Gruchała - Synoradzka 15:6
Kolejność:
1 Sylwia Gruchała (AZS AWFiS Gdańsk)
2 Martyna Synoradzka (AZS AWF Poznań)
3 Karolina Chlewińska (AZS AWFiS Gdańsk)
3 Małgorzata Wojtkowiak (AZS AWF Poznań)
5 Anna Rybicka (AZS AWFiS Gdańsk)
6 Hanna Łyczbińska (AZS AWFiS Gdańsk)
7 Magdalena Knop (AZS AWFiS Gdańsk)
8 Agnieszka Zielonka (AZS AWFiS Gdańsk)
Starowało 48 zawodniczek.
pełne wyniki >>
|
|
|
|