| | | WIADOMOŚCI KWIETNIA 2024 | |
| | | REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMAREKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA | |
|
PROGRAM >> - REPREZENTACJA >> - MEDALE POLAKÓW >>
Szermierze gotowi, zadania wyznaczone
Ledwie ekipa polskich studentów (wśród których nie zabrakło czołowych polskich szermierzy) powróciła z XXV Letniej Uniwersjady w Belgradzie,
a już do wyjazdu na Mistrzostwa Europy w Płowdiw szykuje się pierwsza reprezentacja. Czempionat Starego Kontynentu rozpocznie się oficjalnie
13 lipca (pierwsze walki 14 lipca) i powinien nam dostarczyć niemałych emocji wobec zadań, jakie przez zawodnikami postawił Polski Związek Szermierczy.
Mowa była o tym podczas konferencji prasowej zorganizowanej dzisiaj w siedzibie Polskiego
Komitetu Olimpijskiego. Zadania wyznaczone przez PZS przedstawił Piotr Majewski, dyrektor sportowy Związku: „Liczymy na cztery-pięć medali, a tymi,
którzy powinni się o nie postarać są Sylwia Gruchała, Małgorzata Wojtkowiak i Radosław Glonek (wszyscy Sietom AZS AWFiS Gdańsk) oraz drużyny florecistek
i szpadzistek. Nie będzie łatwo je zdobyć, bo już od kilku lat szermiercze potęgi takie jak Francja, Niemcy, Włochy czy Rosja przestały przysyłać na mistrzostwa Europy drugie reprezentacje. Wszyscy stawią się na pewno w najsilniejszych składach. Powtórka z roku 1998, kiedy w Płowdiw zdobyliśmy 6 medali raczej nie jest możliwa. Realnie rzecz biorąc polskiej szermierki teraz na to nie stać. Powiem nawet, że zdobycie aż tylu medali lekko by mnie zaniepokoiło. Wołabym, aby z taka eksplozja formy zdarzyła się bliżej igrzysk olimpijskich, a nie już na początku przygotowań do występu w Londynie.”
A dlaczego żadne zadanie nie zostało wyznaczone drużynie szpadzistów, srebrnych medalistów z Pekinu? To pytanie padło z sali i zostało zadane obecnemu na konferencji Adamowi Wierciochowi. Ten odpowiedział
z refleksem, że sam chciałby to wiedzieć i zadeklarował odważnie dalekosiężny plan zdobycia olimpijskich laurów w Londynie, poprzedzony medalem na mistrzostwach świata i rzecz jasna dobrym występem w Płowdiw. „Po waszym sukcesie olimpijskim nie chcieliśmy Was zbytnio obciążać odpowiedzialnością
za wynik - ripostował Majewski - ale ewentualny medal będzie oczywiście przyjemną niespodzianką”.
Trener Mariusz Kosman, mający do dyspozycji bardzo silną drużynę szpadzistek, postanowił dać szansę indywidualnego startu młodej, 21-letniej i zdolnej zawodniczce krakowskiego KKS, Renacie Knapik.
„Na start w drużynie jest jeszcze za wcześnie, ale warto, aby spróbowała sił w tak poważnej imprezie, bo już teraz trzeba myśleć o przyszłym zastąpieniu starszych zawodniczek.”
To samo można powiedzieć o występie w Płowdiw florecisty Pawła Osmańskiego czy szablistki Matyldy Ostojskiej (Dragon Łódź) i Katarzyny Kędziory (OŚ AZS Poznań), choć pierwsza z nich ma już na koncie występ w ubiegłorocznych mistrzostwach w Kijowie i nawet złoty medal w drużynie. Rok temu szermierze zdobyli trzy medale: jeden brązowy indywidualnie (Małgorzata Wojtkowiak we florecie) i dwa złote drużynowo (szablistki i floreciści).
W tym roku wyniki mają być jeszcze lepsze. Jednak zarówno szablistki,
jak i floreciści wystąpią w nieco zmienionych (czytaj: osłabionych) składach.
W drużynie trenera Andrzeja Molatty zabraknie Bogny Jóźwiak (OŚ AZS Poznań), zaś w teamie trenera Stanisława Szymańskiego nie zobaczymy Michała Majewskiego (AZS AWF Warszawa). Poznaniankę wyeliminowała kontuzja (jest już po operacji, z tytanową kotwą w kostce i pełna nadziei
na wznowienie treningów we wrześniu - trzymamy kciuki). Warszawianin wyeliminował się sam, wszyscy wiemy z jakich powodów (kokaina wykryta
w próbce moczu podczas kontroli antydopingowej po turnieju Pucharu Świata w Espinho). Jeśli władze FIE będą nieustępliwe, to na dwa lata. Na ile mogą się to okazać lata kluczowe dla jego kariery - tego nie wiemy (też trzymamy kciuki - Michał, mamy nadzieję, wie dobrze za co).
Żeby jednak nie kończyć sprawozdania z konferencji tak smutnym akcentem, coś pokrzepiającego dla polskiej szermierki. Oto Jacek Bierkowski, prezes PZS zaanonsował, a informację rozwinął Jacek Słupski, że kandydaturę do organizacji mistrzostw świata w roku 2011 zgłosił Kraków. Mistrzostwa w roku przedolimpijskim to bardzo ważna impreza. Ale to jest temat na osobne opowiadanie - więcej >>
|
|
|
|