mi_fe_szelogo
pol_zw_szelogo_cd
WIADOMOŚCI  MARCA  2024
mi_fe_szelogo_cd
REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA
REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA        REKLAMA

Lata 2008-2021
KLASYFIKACJE
MISTRZOWIE OLIMPIJSCY
POLSCY MEDALIŚCI IO
MISTRZOWIE ŚWIATA
POLSCY MEDALIŚCI MŚ
MISTRZOWIE EUROPY
POLSCY MEDALIŚCI ME
MISTRZOSTWIE POLSKI
KLUBY SZERMIERCZE
AKADEMIA prof. Zbigniewa Czajkowskiego
Jerzy Pawłowski 1932-2005
GWIAZDA WITOLDA WOYDY
ARCHIWUM
LINKI
KONTAKT
BLOGI
KSIĄŻKI i DVD
Lata 2008 - 2018
Puchar
świata
Grand Prix
w szermierce


Grand Prix Bogota 2009

Bogota, 12-14 czerwca 2009

SZPADA MĘŻCZYZN DRUŻYNOWO

14 czerwca 2009

Bardzo szkoda porażki z Estończykami. Tym bardziej, że mecz był do wygrania. W pewnym momencie, w piątej rundzie, kiedy na planszy byli Tomasz Motyka i Sten Prinits , dzięki doskonałej postawie wrocławianina (7:1) Polska wyszła na prowadzenie czterema trafieniami 25:21. Wszystko się odwróciło w następnej trzyminutowej odsłonie kiedy Radosław Zawrotniak przegrał z Nikołajem Nowosjołowem 4:9 i kolejny w naszej drużynie Krzysztof Mikołajczak przystąpił do walki ze stratą jednego trafienia. Walczył dobrze i dał Polsce ponowne prowadzenie - 31:30. Przewagę miał powiększyć Adam Wiercioch, który zmienił Radosława Zawrotniaka, ale przegrał swój pojedynek dwoma trafieniami i do ostatniego starcia Tomasz Motyka wychodził znów ze stratą trafienia. Do stanu 43:43 nic jeszcze się nie rozstrzygnęło. Jednak dwa razy z rzędu trafił tylko Nowosjołow i było po meczu, a także po marzeniach, aby coś w Bogocie zwojować. Pozostała walka o miejsca 9-16. Trener Marek Julczewski był niepocieszony: „Nie tak
to miało wyglądać. Jeszcze wczoraj zrobiłem chłopakom odprawę
i przypomniałem, że nie są w najwyższej formie więc tym bardziej muszą zachować taktyczną dyscyplinę i walczyć z zimną krwią, bez nadmiernej nerwowości, a tymczasem w decydujących momentach niektórych trochę ponosiło. Kiedy się jest w formie wychodzą najbardziej nawet ryzykowne akcje, kiedy formy nie ma nie udają się nawet te ulubione. Radek Zawrotniak przystąpił do meczu z Estończykami od razu ze złym nastawieniem. Nie podobała mu się stara wyślizgana plansza w sali treningowej gdzie odbywał się pierwszy mecz Polaków, ale przecież i przeciwnicy mieli takie same warunki. Przegrał swoją pierwszą walkę, przegrał wysoko drugą i musiałem go zmienić. Adam Wiercioch, który go zastąpił walczył dobrze do momentu utrzymania remisu, ale potem zamiast powiększyć przewagę, to ją stracił. Mecze o miejsca poza ósemką są niewdzięczne, trzeba w sobie odnaleźć motywację, żeby wygrać co jest do wygrania.”

I rzeczywiście. Mecz z Wenezuelą, choć to w dużej mierze mecz przyjacielski, między kolegami z polskich klubów (reprezentacja Wenezueli to zawodnicy Piasta Gliwice) nie pozbawiony był nerwowych spięć, w końcu zakończył się wysoką wygraną Polaków. Zupełnie inaczej przebiegała konfrontacja
z teamem USA. To niewygodny przeciwnik i wynik świadczy o tym, że naszym nie poszło łatwo. Można nawet powiedzieć, że było bardzo ciężko. Po piątej rundzie trener zmienił słabo walczącego Wierciocha, mając nadzieję, że wracający do składu Zawrotniak, powodowany sportową złością, pociągnie wynik (bo po przegranej 1:5 Wierciocha, przegrał także 4:9 Motyka).
I rzeczywiście pociągnął. Wygrał z najmocniejszym Amerykaninem Erikiem Hansenem 12:5, zmniejszając prowadzenie USA do 3 punktów. Walczący
w dwóch ostatnich rundach Krzysztof Mikołajczak i Tomasz Motyka dołożyli odpowiednio 4 i 3 punkty, osiągając upragnione 45 trafień.


Po przegranym meczu z Estonią Polacy już do końca turnieju walczyli „za karę” w bocznej sali treningowej. Na zdjęciu ostatnie spotkanie z Kanadą.
Foto Tomasz Malanowski

Ostatnim przeciwnikiem niedzielnego popołudnia w Bogocie byli dla Polaków Kanadyjczycy, którzy niespodziewanie pokonali Chińczyków. Naszym jednak nie postawili aż tak twardych warunków i ulegli 37:45. A więc dla Polski miejsce 9. Miało i mogło być lepiej.

W wielkim finale zmierzyli się mistrzowie olimpijscy Francuzi (a jednak) i Włosi. Zwyciężyli Włosi 42:39. Trzecie miejsce wywalczyli Hiszpanie po zwycięstwie nad Estończykami.

Półfinały:
Francja - Hiszpania 45:32
Włochy - Estonia 45:36

Finał:
Włochy - Francja 42:39

O 3 miejsce:
Hiszpania - Estonia 45:34

Kolejność:
1 Włochy
2 Francja
3 Hiszpania
4 Estonia
5 Ukraina
6 Szwajcaria
7 Rosja
8 Niemcy
-----------
9 Polska

Startowało 16 drużyn.

Podopieczni trenera Marka Julczewskiego walczyli w składzie: Krzysztof Mikołajczak (St. Szerm. Legia Warszawa), Tomasz Motyka AZS AWF Wrocław), Adam Wiercioch (Piast Gliwice) i Radosław Zawrotniak (AZS AWF Kraków).

Walki Polaków:
1/8

Polska - Estonia 43:45

O miejsca 9-16:
Polska - Wenezuela 45:24
Polska - USA 45:41

O miejsce 9:
Polska - Kanada 45:37

Pełne wyniki >>





IGRZYSKA OLIMPIJSKIE 2008-2016
MISTRZOSTWA ŚWIATA 2003-2014
MISTRZOSTWA ŚWIATA U17 i U20 2003-2012
MISTRZOSTWA EUROPY 2003-2015
MISTRZOSTWA EUROPY U23 2008-2014
MISTRZOSTWA EUROPY U17 i U20 2003-2012
MISTRZOSTWA EUROPY U17 2007-2011
MISTRZOSTWA POLSKI 2004-2012
MISTRZOSTWA POLSKI U23 2009-2012
MISTRZOSTWA POLSKI U20 2004-2012
MISTRZOSTWA POLSKI U17 OOM 2004-2012
MISTRZOSTWA POLSKI U15 OOM 2003-2008
MISTRZOSTWA POLSKI U14 2011-2012
UNIWERSJADY 2009, 2011, 2013, 2015
Angielski     Francuski     Niemiecki     Polski     Rosyjski     Włoski