| | | WIADOMOŚCI STYCZNIA 2025 | |
| | | REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMAREKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA | |
| Puchar
świata
Grand Prix
w szermierce
Grand Prix Bogota 2009
Bogota, 12-14 czerwca 2009
SZPADA MĘŻCZYZN
12 czerwca 2009
Tylko jeden z polskich szpadzistów startujących w Bogocie nie zdołał się zakwalifikować do sobotniego turnieju głównego. Karolowi Kostce (AZS
AWF Kraków) może łatwiej było przełknąć gorycz porażki w pojedynku preeliminacyjnym, bo przegrał z klubowym kolegą Radosławem Zawrotniakiem. Los właśnie dwóch krakowian skojarzył w parze walczącej
o wejście do „64”. Pozostałych czterech Polaków - Krzysztof Mikołajczak (ST.Szerm. Legia Warszawa), Tomasz Motyka (AZS AWF Wrocław), Adam Wiercioch (Piast Gliwice), Robert Andrzejuk (AZS AWF Wrocław) zakwalifikowało się bezpośrednio do następnej fazy zawodów.
W 1/32 finału nasi szpadziści spotkają następujących przeciwników:
Krzysztof Mikołajczak - Maksym Chworost (Ukraina)
Adam Wiercioch - Adrien Panso-Tsai (Francja)
Tomasz Motyka - Rusłan Kudajew (Uzbekistan)
Robert Andrzejuk - Nikołaj Nowosiołow (Estonia)
Radosław Zawrotniak - Jose Luis Abajo (Hiszpania)
Kolejność:
75 Karol Kostka (Polska, AZS AWF Kraków)
Trener Marek Julczewski poproszony o podsumowanie dnia, powiedział,
że plan został wykonany, choć szkoda, że w bratobójczym pojedynku musieliśmy stracić jednego zawodnika. „Chłopcy nie są w takiej formie jak przed igrzyskami, to widać, ale to samo można powiedzieć na przykład
o mistrzach olimpijskich Francuzach. To naturalne, że po olimpijskim spięciu przychodzi czas spadku dyspozycji. Zobaczymy co będzie w sobotę, tym bardziej, że warunki panujące w Bogocie są specyficzne (prawie 2700 m n. p. m.) i o wynikach może decydować kondycja oraz osobnicze przystosowanie się do wysokości. Oczywiście wszyscy będą walczyć, ale teraz musimy się głownie skupić na utrzymaniu dobrego miejsca w rankingu drużynowym”.
Los skojarzył ich w bratobójczym pojedynku i tylko jeden będzie mógł walczyć dalej. Na zdjęciu krakowski duet z AZS AWF - Karol Kostka i Radosław Zawrotniak. Tym razem wygrał ten drugi.
Foto Tomasz Malanowski
Wszyscy polscy szpadziści jak jeden narzekali na to, że bardzo szybko ich „zatykało”, a nawet ciemniało im w oczach przy gwałtowniejszym wysiłku. Wiemy coś o tym, bo nawet przebieżka po schodach w hali gdzie odbywają się zawody sprawiała, że nogi stawały się ciężkie, a oddech krótki.
|
|
|
|