Pierwsze tytuły w Koninie
W Koninie zapadły pierwsze rozstrzygnięcia Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży 2018. Imprezę zainaugurowali szablistki i szabliści. Tytuły wywalczyli Roksana Bartosz z łódzkiego Dragona i Franciszek Nowak ze stołecznego AZS AWF. Rywalką łodzianki w finale była Emilia Rowińska, zaś szablista z Bielan walczył z innym warszawianinem - Jakubem Broniszewskim (MUKS Victor Warszawa). Trzeci stopień podium zajęli odpowiednio: Weronika Waleriańczyk (KKSz Konin), Zuzanna Porada (TMS Sosnowiec), Dominik Płusa (KKSz Konin) i Rafał Gałecki (AZS AWF Warszawa)
2018-04-29
Florecistki na piątkę
Kanadyjki wreszcie pokonane i piąte miejsce polskich florecistek w turnieju Pucharu Świata. Nasz zespół pierwszym zwycięstwem nad drużyną klonowego liścia (43:33) wywalczył pewność, że w najgorszym przypadku bedzie rywalizował w grupie 5-8. Tak też się stało, bo kolejnej preszkody w postacji teamu USA Polki już nie pokonały (33:45). Potem jednak przyszły dwie wygrane z Węgierkami (45:24) i Japonkami (45:35) i pewne miejsce tuż za strefą "medalową". I dobrze - Wyniki >>
Ewa Nelip najlepsza w Warszawie
Ewa Nelip (UKS Żoliborz Warszawa), nie sprawiła zawodu swoim zwolennikom i zwyciężyła w turnieju Pucharu Polski szpadzistek. Wygraną usiłowała jej wydrzeć w finale Jagoda Zagała z gliwickiego Piasta, ale uległa ostatecznie 12:15. Numer dwa światowej listy rankingowej została zatem numerem jeden pucharowych zawodów rozegranych na stołecznych Bielanach.
Zawody te rozgrywane były jednocześnie jako Puchar Europy do lat 23, w którym kolejność ustalono na podstawie miejsc zajętych przez zawodniczki urodzone po roku 1995. W tej konkurencji wygrała Karolina Mrochem, która na podium całych zawodów była trzecia wspólnie z Danutą Dmowską-Andrzejuk, mistrzynią świata z roku 2005 (Lipsk). Obie zawodniczki reprezentują obecnie AZS AWF Katowice - Wyniki >>
Marta Puda i Mikołaj Grzegorek pierwsi w Koninie
W Koninie w ramach Pucharu Polski rywalizowały szablistki i szabliści. W stawce żeńskiej triumfowała Marta Puda (TMS Sosnowiec) po finałowym zwycięstwie z Martyną Komisarczyk (AZS AWF Warszawa). Sosnowiczanka była lepsza od warszawianki zaledwie o jedno trafienie. Na podium stanęły też Angelika Wątor (ZKS Sosnowiec) i Bogna Jóźwiak (OŚ AZS Poznań).
W klasyfikacji mężczyzn pierwszy był Mikołaj Grzegorek (MUKS Victor Warszawa). Obaj, z Jakubem Jaskotem, którego pokonał w finale, zostawili za plecami (ale na podium :) ) Krzysztofa Kaczkowskiego (ZKS Sosnowiec) i Jakuba Ocińskiego (AZS AWF Katowice).
Stalowa klinga Limardo
W Gliwicach, choć był to turniej Pucharu Polski, a jednocześnie pięćdziesiąty drugi turniej O Stalową Klingę Hutnika, tylko jeden polski szpadzista - Maciej Bielec (KS Szpada Wrocław) zdołał się zmieścić na podium i to na miejscu trzecim, wraz z reprezentantem Wenezueli Francisco Limardo. Sprawę wygranej rozstrzygnęli między sobą dwaj inni Wenezuelczycy - Ruben Limardo Gascon i Gabriel Lugo. Zwyciężył ten pierwszy - mistrz olimpijski z Londynu (2012).
2018-04-28
Julia Walczyk jedenasta w Tauber
Jedenaste miejsce wywalczyła Julia Walczyk w turnieju Pucharu świata florecistek, najlepsza z Polek startujących w niemieckim Tauberbishofsheim. Do finałowej ósemki nie wpuściła jej Amerykanka Lee Kiefer, która rundę wcześniej wyeliminowała inną naszą reprezentantkę - Martynę Długosz. Szczecinianka zmieściła się w najlepszej "32" (na miejscu 29) razem z Martyną Jelińską (20) i Martyną Synoradzką (25). Widocznie Martyny tak mają. Kolejna walcząca dziś biało-czerwona - Weronika Wisoky - była 37, a 60 miejsce zajęła Hanna Łyczbińska, której 11:12 z Francuzką Ysoarą Thibus należy żałować chyba najbardziej ze wszystkich dzisiejszych porażek. Rywalka dotarła do miejsca piątego. Łatwo na nim sobie wyobrazić naszą florecistkę... - Wyniki on-line >>
2018-04-27
Sześć florecistek w turnieju głównym
Martyna Jelińska kontra Chinka Yanyan Shi, Weronika Wisoky przeciw Włoszce Chiarze Cini, Julia Walczyk z inną Włoszką Ericą Cipressą, Martyna Długosz z Austriaczką Beatrice Kudlacek, Hanna Łyczbińska z Francuzką Ysoarą Thibus i Martyna Synoradzka z Węgierką Katą Kondricz. Oto nasze pozostałe po eliminacjach "aktywa" w turnieju Pucharu Świata w Tauberbishofsheim. Pozostałe już mają swoje miejsca w klasyfikacji końcowej. Marta Łyczbińska 68, Natalia Gołębiowska 71, Maria Vetulani 89, Katarzyna Lachman 90, Julia Chrzanowska 101, Beata Żurowska 157 w stawce 190 zawodniczek - Wyniki on-line >>
2018-04-25
Szpadowy Puchar na Bielanach
Wśród wydarzeń szermierczych nadchodzącego weekendu warszawski turniej Pucharu Polski w szpadzie kobiet, będący jednocześnie zawodami Pucharu Europy U-23. Na żywo można je obejrzeć w niedzielę na planszach stołecznej Akademii Wychowania Fizycznego (hala gier) lub śledzić za pośrednictwem naszej strony. Zapraszamy - Wyniki on-line >>
Piąci, szóści, dziewiąte...
Jednego trafienia zabrakło szpadzistom, aby wygrać ćwierćfinałowy mecz z Francuzami (44:45). Z Belgami walczyli już w fazie 5-8 i nie było to łatwe spotkanie. Wygrali 45:43. I siłą na Rosję, która byłą ich rywalem w meczu o miejsce 5 już nie starczyło. Dlatego ukończyli turniej jako szóści - Szpada mężczyzn drużynowo >>
Floreciści zaczęli od porażki z Włochami 33:45, a potem gładko rozprawili się z Gruzinami 45:32 i jeszcze gładziej z Białorusinami 45:26, ale dało im to jedynie piąte miejsce - Floret mężczyzn drużynowo >> Szablistki stoczyły tylko dwa mecze. Pierwszy przegrany jednym trafieniem 44:45 z Gruzją i wygrany 45:38 z Białorusią o 9 miejsce - Szabla kobiet drużynowo >>
Srebro florecistek, brąz szpadzistek
Medale są, i to dwa? Florecistki walczące w składzie Julia Chrzanowska, Marika Chrzanowska, Katarzyna Lachman i Julia Walczyk dotarły do finału drużynowego turnieju florecistek i w meczu o złoto uległy Rosjankom 36:45. Zdobywając srebrne medale polskie florecistki, walczące nieomal w tym samym zestawieniu (teraz Katarzyna Lachman zastąpiła Renatę Tomczak) powtórzyły ubiegłoroczny rezultat z mistrzostw w Mińsku białoruskim - Floret kobiet drużynowo >> Z kolei szpadzistki - Karolina Mrochem, Anna Mroszczak, Barbara Rutz, Aleksandra Zamachowska w meczu o trzecie miejsce pokonały drużynę Węgierek i bardzo cieszyły się z brązowych medali wywalczonych zaledwie jednym trafieniem (45:44) - Szpada kobiet drużynowo >> Szabliści wyprzedzili tylko Belgów i zajęli miejsce jedenaste - Szabla mężczyzn drużynowo >>
Dwa tytuły dla Rosji
Najlepszy ze startujących dziś polskich florecistów był piętnasty w klasyfikacji końcowej Andrzej Rządkowski. Z walki o wyższe miejsce wyeliminował go "stary znajomy", Francuz Alexandre Ediri - Floret mężczyzn >> O dwa miejsca wyżej ukończyła turniej szablistek Sylwia Matuszak - Szabla kobiet >> Oba tytuły zgarnęli dziś reprezentanci Rosji - Kirył Borodaczew i Waleria Bolszakowa.
Nie co dzień złoto świeci
Po złotym dniu dzień bez miejsc na podium. Zarówno szpadziści, jak i florecistki nie zasilili medalowego konta polskiej reprezentacji, choć Julia Walczyk i Julia Chrzanowska dostały się do finałowej ósemki. Obie jednak uległy w ćwierćfinałach i zajęły odpowiednio miejsce 6 i 7 - Floret kobiet >> Z kolei najlepsze miejsce z polskich szpadzistów wywalczył Maciej Bielec. Tyle że było to miejsce dopiero 27 - Szpada mężczyzn >>
Złoto Aleksandry!
Pierwszy dzień mistrzostw U23 i już mamy złoty medal! Wywalczyła go Aleksandra Zamachowska. W finale krakowianka pokonała Włoszkę Robertę Marzani 11:9. Nasza szpadzistka ma więc już na koncie drugi tytuł młodzieżowej mistrzyni Europy. Poprzedni zdobyła w roku 2016 (Płowdiw). Mało tego, Barbara Rutz zajęła świetne piąte miejsce - Szpada kobiet >> Startujący dziś też szabliści nie zapisali się niestety wybitnymi wynikami. Najwyżej sklasyfikowany Karol Lademann był 29 - Szabla mężczyzn >>
Kierunek Erywań
Ciąg imprez mistrzowskich trwa. Ledwie zakończyliśmy pasjonowanie się światowym czempionatem kadetów i juniorów w Weronie, a już nasi reprezentanci szykują się do wylotu na młodzieżowe mistrzostwa Europy, które w tym roku odbędą się w stolicy Armenii Erywaniu. Zawody rozpoczną się 15 a skończą 19 kwietnia. Na szczęście w obecnej dobie mamy już Internet - w naszych relacjach nie będziemy musieli polegać na wiadomościach radia Erywań - wieści z Armenii będziemy przekazywać szybko i rzetelnie. Oby były jak najlepsze ;)
Pechowa trzynastka floretowych drużyn
I florecistki i floreciści pechowo, bo na trzynastych miejscach, zakończyli dzisiejsze turnieje drużynowe. Florecistki miały pecha, że trafiły już w swoim pierwszym meczu (39:45) na rewelacyjne Singapurki, które dotarły aż do samego finału, a floreciści w drugim starciu ulegli Brytyjczykom jednym (!) trafieniem. Ponieważ działo się to w obu przypadkach w fazie walki o wejście do ćwierćfinału, polskim zespołom pozostało już tylko starać się o jak najlepsze miejsce w zakresie 9-16. Obie poradziły sobie identycznie. Trochę przegrały, trochę wygrały (wyniki do sprawdzenia) i skończyły jako trzynaste. Po wczorajszej radości, dziś nosy na kwintę. Następnym razem będzie lepiej - Floret kobiet drużynowo >> - Floret mężczyzn drużynowo >>
Maciej Bem na podium!
Wczoraj bilansu nie poprawili, a dziś? Dziś wspaniałe wieści z Werony. Maciej Bem zdobył brązowy medal mistrzostwa świata kadetów. Domyślailiśmy, że jego udział w sobotnim turnieju juniorów powinien być dobrym przetarciem przed najważniejszym dla niego startem w kategorii kadetów i rzeczywiście! Plan trenera Tomasz Ciepłego wypalił. Jego podopieczny wygrał kolejnych pięć pojedynków pucharowych i dopiero w szóstym, półfinałowym, zatrzymał go Amerykanin Marcello Olivares, który z kolei musiał uznać wyższośc swego rodaka Kenji Bravo w finale. Towarzyszem Macieja Bema na trzecim stopniu podium był Meksykanin Diego Cervantes. Wielka radość w Poznaniu i całej szermierczej Polsce. Bardzo szkoda przegranej w samej końcówce walki 1/16 finału Adama Podralskiego z Tajwańczykiem Yi-Tung Chenem (rundę wcześniej wyeliminował Jakuba Dołżyckiego). Stracić trafienie przy stanie 14:14 to wielki zawód. Podralski i Dołżycki zajęli odpowiednio 23 i 38 miejsce - Floret chłopców >>
Tuż za finałową ósemką, na miejscu dziewiątym, ukończyła turniej kadetek Magdalena Ławska. Spisała się chyba lepiej niż można było oczekiwać, dlatego jej również należą się brawa. Miejsce 66 zajęła Aleksandra Wieczorek 84 Karolina Murawska. A złoto w imponującym stylu zdobyła największa rewelacja tych mistrzostw - Japonka Yuka Ueno. Wczoraj wygrała tytuł w stawce juniorek, dziś powtórzyła osiągnięcie jako kadetka. Dubeltowa mistrzyni. Niesamowite
- Floret dziewcząt >>
Bilans bez zmian
Florecistki i floreciści nie poprawili polskiego bilansu mistrzostw w Weronie. Jutro spróbują tego dokonać kadeci a na koniec juniorskie floretowe drużyny. I te ostatnie mają na to największe szanse. Tymczasem wypada podsumować dzisiejszy występ, przedstawiając miejsca, jakie zajęły nasze reprezentantki: 36 Marta Matysiak, 53 Renata Tomczak, 59 Marta Mech, 68 Aleksandra Jeglińska - Floret kobiet >> i reprezentanci: 49 Maciej Bem (dla którego sobotni strat był miejmy nadzieję dobrym przetarciem przed niedzielnym turniejem kadetów), 55 Mikołaj Rudnicki, 63 Szymon Czartoryjski, 115 Adrian Wojtkowiak - Floret mężczyzn >>
Polacy w ósemce, Polki trzynaste
Przewidywania co do występu szablistek niestety sprawdziły się w dużej części, choć nasz zespół może mieć żal do losu, bo po pierwszym pewnie wygranym meczu z Egipcjankami (45:26) pechowo przegrały 44:45 z Bułgarkami. Rywalki przystąpiły do walki z Włoszkami, nasze zaś trafiły na Ukrainki w fazie 9-16. Tu znów rywalki okazały się lepsze, choć po zaciętej walce (40:45). Naszym pozostały więc mecze o miejsca 1-16 i te już biało-czerwone wygrały. Najpierw z drużyną Uzbekistanu 45:30, następnie z zespołem Singapuru 45:39. Dało to miejsce trzynaste. Wygrały Rosjanki - Szabla kobiet drużynowo >> Szabliści spisali się przyzwoicie. Dwa pierwsze wygrane spotkania z Kolumbią 45:41 i Kazachstanem 45:42 pozwoliły naszej drużynie awansować do najlepszej ósemki. Potem już tak dobrze nie było, ale porażki z Włochami (przyszłymi mistrzami) w ćwierćfinale należało się spodziewać (było 25:45), zaś kolejne starcia z Białorusią i Niemcami zakończyły się w lepszym stylu (odpowiednio do 37 i do 34) W sumie miejsce ósme - Szabla mężczyzn drużynowo >>
Szablowo drużynowo
Zmagania drużynowe juniorów zakończą szablowy cykl w Weronie. Oczekiwania wobec zespołu naszych szablistek nie są zbyt wygórowane. To samo dotyczy i szablistów może więc tym łatwiej będzie o miłą niespodziankę?
...i po szabli
Szybko, zbyt szybko pożegnały się z turniejem Polki. Żadna nie dotarła nawet do najlepszej "32". Roksana Bartosz ukończyła zawody jako 53, Weronika Waleriańczyk 75, Emilia Rowińska 89 - Szabla dziewcząt >> Dokładnie do tej samej fazy, co wczoraj juniorzy dotarli kadeci. Najlepszy z trójki Jakub Broniszewski zapracował na miejsce 21, Franciszek Nowak na 48, Szymon Hryciuk 59 - Szabla chłopców >>
Szabla, szabla...
W Weronie trwa drugi dzień "triduum szablowego", bo na planszach błyska ta sama broń co wczoraj, tylko juniorów zastąpili kadeci. Ale tylko na jeden dzień, bo w piątek znów pojawią się juniorzy, tyle że w konkurencji drużynowej. Przezbrojenie nastąpi dopiero w sobotę. Dziś z jak najlepszej strony chcą się zaprezentować Roksana Bartosz, Emilia Rowińska, Weronika Waleriańczyk, Jakub Broniszewski, Szymon Hryciuk i Franciszek Nowak.
Pułap 26
Amerykanka Chloe Fox-Gitomer, która wyeliminowała Zuzannę Cieślar (15:5) w 1/16 finału zajęła ostatecznie piątą lokatę. Polka teoretycznie mogła być na jej miejscu, jednak trafiła do klasyfikacji generalnej wcześniej, jako 26, najlepsza z biało-czerwonych. Jej koleżanki wskórały jeszcze mniej: Marta Mazurek ukończyła 53, Małgorzata Zawodniak 80 a Roksana Bartosz 98. Mistrzynią świata została Rosjanka Olga Nikitina, wicemistrzynią Meksykanka Natalia Botello, a na trzecim stopniu podium stanęły Węgierka Liza Pusztai i Włoszka Lucia Lucarini - Szabla kobiet >>
Identyczny wynik jak Zuzanna Cieślar osiągnął Karol Lademann. Też wywalczył 26 lokatę. Był jednak znacznie bliżej awansu wyżej, bo zabrakło mu tylko dwóch trafień. Z reprezentantem Hongkongu Chakiem Fungiem Terencem Lee przegrał 13:15. I też mocno wyprzedził kolegów. Cezary Białecki był 74, Mateusz Prokopowicz 104, zaś Piotr Szczepanik 123. Złoty medal zdobył Rosjanin Konstantyn Łochanow, srebro Francuz Sebastien Patrice, brąz Niemiec Raoul Bonach wspólnie z Włochem Matteo Nerim - Szabla mężczyzn >>
Dzień szybkich cięć
Środa jest dniem szybkich cięć. W Weronie błysnęły juniorskie szable. W naszych barwach występują dziś Roksana Bartosz, Zuzanna Cieślar, Marta Mazurek i Małgorzata Zawodniak. W męskiej stawce walczą Cezary Białecki, Karol Lademann, Mateusz Prokop i Piotr Szczepanik.
Polskie ósme przez dziesiąte
Ósme miejsce szpadzistek i dziesiąte szpadzistów to lokaty dalekie od marzeń i możliwości polskich zespołów startujących dziś w Weronie. Polki po wygranych z Belgijkami 45:32 i Czeszkami 35:28 dostały się do ćwierćfinału, ale od tej fazy nie wygrały już żadnego meczu. Uległy Rosjankom 28:45, następnie 38:45 Szwajcarkom i na koniec Amerykankom 31:45. Na podium kolejność była następująca: Włochy, Rumunia, Rosja - Szpada kobiet drużynowo >> U mężczyzn za to na szczycie znaleźli się Węgrzy przed Francuzami i Włochami. Polacy na swoje dziesiąte miejsce zapracowali wygraną w 1/16 finału z Hongkongiem 43:28 a następnie minimalną przegraną 44:45 w dramatycznym starciu z Koreą Południową. Potem przyszło zawsze satysfakcjonujące zwycięstwo z Rosją 45:42, potem z Egiptem 45:24, a wszystko zakończyło się nieoczekiwaną porażką z Brazylią 40:45 - Szpada mężczyzn drużynowo >>
Trzecia odsłona drużynowo
Mistrzostwa świata w Weronie w trzeciej odsłonie. Kolejną konkurencją w tym kadecko juniorsko-kladeckim przekładańcu są drużynowe zawody juniorów w szpadzie. Polki w 1/16 finału trafiają na Belgijki. Polacy zaczną od meczu z lepszym z pary Kolumbia - Hongkong.
Zofia Janelli o trafienie od "ósemki"
O dyngusie mówić nie można, ale kadeci nie mogą się pochwalić takim sukcesem, jak juniorzy. Najbliżej podium była dziś szpadzistka Zofia Janelli. W niezwykle zaciętym pojedynku z Belgijką Axelle Wasiak przegrała 8:9 (!) awans do najlepszej ósemki mistrzostw i zajęła piętnaste miejsce. Najlepsze polskie w dniu dzisiejszym. Jej dwie koleżanki - Alicja Klasik i Karolina Staszulonek - zostały sklasyfikowane po sąsiedzku w szóstej dziesiątce, na miajscach 53 i 55. MIstrzynią została reprezentantka Hongkongu Sin Yan Hsieh przed Amerykanką Emily Vermeule (srebro) oraz Koreanką Taehee Lim i Kazaszką Tamilą Muridową (obie brąz) - Szpada dziewcząt - wyniki >>
Wielkie święto w postaci całego podium szpadzistów zepsuł Włochom Japończyk Seya Asami. Był trzeci, jako jedyny "obcy" wśród trójki azzurich: Davide di Veroli (złoto), Filippo Armaleo (srebro) i Simone Greco (brąz). Nasz najlepszy - Tomasz Kałuzińśki - był 37, Jan Socha zajął 48 miejsce zaś Karol Noganowicz 50 - Szpada chłopców - wyniki >>
Kto komu dyngus w Weronie?
W Weronie szpadowych potyczek ciąg dalszy, jednak o medale będą walczyć kadetki i kadeci. Wczoraj świetnie zakończył się Prima Aprilis, dzisiaj chodzi o to, aby sprawić dyngusowe lanie rywalom i samemu tego lania uniknąć. Starają się o to Zofia Janelli, Alicja Klasik, Karolina Staszulonek, Tomasz Kałuziński, Karol Noganowicz i Jan Socha.
Szilagyi i Charłan pierwsi w Seulu
Niejako w opozycji do informacji o postawie juniorów w Weronie dość marne wiadomości z Seulu. Tamtejsze szablowe Grand Prix Pucharu Świata zupełnie nie wyszło naszym reprezentantom. Najlepszy wynik osiągnęła usiłująca wrócić do elity Aleksandra Socha, 47 w klasyfikacji generalnej. Ta, która w światowym rankingu jest najwyżej z biało-czerwonych - Małgorzata Kozaczuk - została pokonana już w walce o wejście do pierwszej "64" przez Włoszkę Ariannę Errigo. To sprawiło, że zajęła 66 miejsce. Klasyfikacja pozostałych Polek w turnieju wyglądała następująco: 53 Marta Puda, 61 Angelika Wątor, 93 Martyna Komisarczyk, 109 Katarzyna Kędziora. Zwyciężyła Olga Charłan - Wyniki >> Jeszcze mniej powodów do zadowloenia mieli szabliści. Grand Prix zdobył Węgier Aron Szilagyi, a lepszy z dwóch startujących w stolicy Korei Południowej Polaków - Jakub Ociński był 73. Jego imiennik, Jakub Jaskot zajął 80 miejsce - Wyniki >>
Czyż dla Julii mogło być lepsze miejsce niż Werona na sprawienie takiej niespodzianki...Foto Andrzej Ptak
Julia Falińska wicemistrzynią świata!
Walczyła dzielnie w finale i wywalczyła tytuł wicemistrzyni świata juniorek! Julia Falińska, rozstawiona przed mistrzostwami na 103 miejscu rankingu FIE do lat 20 spłatała psikusa wyżej notowanym rywalkom i dopiero w finale dała się zatrzymać Rosjance Anastazji Sołdatowej. Wynik 15:11 nie mówi, że Polka do stanu 10:11 nie traciła dystansu., że wszystko rozstrzygnęło się w samej końcówce... Srebro to wspaniały sukces i miejmy nadzieję dobry początek czempionatu dla całej naszej reprezentacji. Niechaj inni biorą przykład z Julii, o której od dziś będzie się mówiło "Julia z Werony..." Brawo! Brawo! Brawo!
Koleżanki wicemistrzyni zajęły następujące miejsca: 29 Dominika Pawłowska 37 Barbara Brych 44 Karolina Mazanek - Szpada kobiet - wyniki >> Koledzy zaś: 8 Wojciech Lubieniecki, 20 Wojciech Kolańczyk 60 Tomasz Kałuziński 82 Damian Michalak - Szpada mężczyzn - wyniki >>
Priorytet się trzyma...
Srebro Julii Falińskiej żartem primaaprilisowym nie było, ale informacja o zlikwidowaniu priorytetu i owszem. Losowanie pierwszeństwa nadal obowiązuje i dobrze się trzyma. Kto się nabrał, niech się przyzna...
Julia Falińska w walce o złoto!
Julia Falińska awansowała do finału turnieju mistrzowskiego szpadzistek! Jej rywalką jest Rosjanka Anastazja Sołdatowa. Polka w półfinale pokonała 15:14 Węgierkę Emmę Borsody, która w 1/16 wyeliminowała inną naszą reprezentantkę Dominikę Pawłowską także zaledwie jednym trafieniem! Mamy więc już na pewno medal srebrny lub złoty. I to nie jest prima aprilis! Szansę za na podium miał również Wojciech Lubieniecki, ale w ćwierćfionale uległ Francuzowi Lilianowi Nguefackowi 10:15 i zajął miejsce ósme.
Juniorska szpada na początek
Nieco inaczej niż ostatnio, bo od występu juniorów, rozpoczną się tegoroczne mistrzostwa świata do lat 17 i 20. Pierwsi na plansze wychodzą szpadzistki i szpadziści. W polskiej reprezentacji są to Barbara Brych, Julia Falińska, Karolina Mazanek, Dominika Pawłowska, Tomasz Kałuziński, Wojciech Kolańczyk, Wojciech Lubieniecki i Damian Michalak - Wyniki >>
Nareszcie koniec priorytetu!
Sprawa losowania w przypadku wyniku remisowego, to rzecz budząca przez lata kontrowersje w wielu rodzajach sportu. Starsi kibice pamiętają np. że w ten sposób wyłaniani byli zwycięzcy w europejskich pucharach piłkarskich. Górnik Zabrze dostał się do finału Pucharu Zdobywców Pucharu po trzech nierozstrzygniętych meczach z Romą właśnie za sprawą szczęśliwego losowania. Ale z czasem rzut monety zastąpiły rzuty karne i nikt już ni podważa końcowego rozstrzygnięcia. Tymczasem w szermierce nadal mamy pozostałości tego systemu. Jest nim losowanie tzw. priorytetu. Co prawda dość rzadko, ale bywa, że dochodzi do sytuacji, kiedy nawet w dodatkowej minucie nie padnie decydujące trafienie i wtedy zwycięzca jest wskazany przez...aparat szermierczy. Czy to sprawiedliwe? Z pewnością nie. Takie zakończenie zawsze budzi w zawodnikach słuszne uczucie frustracji. Jak więc temu zaradzić? Wydaje się, że włodarze światowej szermierki znaleźli rozwiązanie. Otóż losowanie priorytetu ma zostać zastąpione wykonywanym przez obu remisujących szermierzy ściśle określonym ćwiczeniem. Kiedy minie ostatnia sekunda dogrywki i nadal nie będzie rozstrzygnięcia, wtedy szermierze jeden po drugim mają się ustawić na linii końcowej planszy a następnie, pokonując jak najszybciej całą jej długość, dobiec do przeciwległej linii końcowej i tam, zatrzymując się dokładnie na linii, wykonać pchnięcie proste w centralny punkt specjalnej tablicy elektronicznej. Czas od startu do momentu trafienia będzie mierzony z dokładnością do jednej dziesięciotysięcznej sekundy. Dwa identyczne cwyniki są niemożliwe. Zawsze któryś z rywali będzie szybszy. I ten właśnie wygra. Proste. To właśnie rozwiązanie po raz pierwszy zostanie zastosowane w Weronie. Jak się sprawdzi? Zobaczymy.
