LXXX MISTRZOSTWA ŚWIATA W SZERMIERCE
TURYN 2006

5 X 2006
 Floret kobiet drużynowo i szpada mężczyzn drużynowo 
Zamiast o złoto, przegrana walka o brąz

5 X 2006 - Turyn - informacja własna - W protokole meczu Polska 
- Rosja, między bardzo wyrównanymi pojedynkami, jak zadra tkwi 
wynik spotkania Swietłana Bojko - Magdalena Mroczkiewicz 7:0. 
Grdyby nie ta straszna wpadka, końcowy rezultat byłby zapewne 
zupełnie inny. I tak mógł być zresztą inny, gdyby kończąca mecz 
Sylwia Gruchała, utrzymała dwupunktowe prowadzenie, na które 
wyprowadziła drużynę, mającą po przedostatniej rundzie stratę 
dwu trafień. Wydawało się to tym prostsze, że naprzeciw miała 
najgorzej spisującą się z Rosjanek Janę Rużawinę. I jednak to 
właśnie ta najbardziej bezbarwna postawiła kropkę nad "i". 
Ale zwycięstwo Rosjankom zagwarantowała znakomita Swietłana
Bojko.

   O meczu z Koreą premiowanym trzecim miejscem pisać nie 
warto. Z naszych dziewcząt uszło całe powietrze po rosyjskim 
przysznicu i nie wystarczyło im motywacji, aby stawić skuteczny 
opór Azjatkom. Zapomnijmy o tym. W każdym razie skończyło się 
rezultatem 43:28 dla Korei i czwartym miejscem Polek.

   Wyniki inauguracyjnego  meczu polskich florecistek z Ukrainka-
mi - 36:17 - jest mylący, jakkolwiek satysfakcjonujący. Była to 
bowiem trudna i wyczerpująca nerwowo konfrontacja. Skończyła 
się jednak szczęśliwie, choć Polki zaprezentowały wahania 
dyspozycji. Kolejny, ćwierćfinałowy już mecz z Rumunkami jawił 
się w tym kontekście nie najlepiej, ale Sylwia Gruchała z koleżan-
kami dosłownie rozgromiły przeciwniczki, z którymi często nie wal-
czyło im się najlepiej. Wynik 45:18 mówi sam za siebie.Nasze 
florecistki wypracowały więc sobie dwie szanse medalowe. 
Co nastąpiło potem już wiemy.

   W finale Rosjanki okazały się minimalnioe lepsze - 23:22 - od 
Włoszek, z trzema medalistkami turnieju indywidualnego w skła-
dzie, i pozbawiły turyńską publiczność przyjemności wysłuchania 
włoskiego hymnu.

Kolejność
1. Rosja
2 Włochy
3 Korea
4 Polska
5 Japonia
6 Francja
7 Rumunia
8 Węgry

Mecze Polek

1/8
Polska - Ukraina 36:17

1/4
Polska - Rumunia 45:18

1/2 
Polska - Rosja 38:40

O trzecie miejsce
Polska - Korea 28:43


Klasyfikacja generalna >>

Tabela >>
Piąte miejsce - dobre miejsce

5 X 2006 - Turyn - informacja własna - Dramatyvcznie potoczyły 
się losy męskiej reprezentacji szpadowej w decydującym 
o awansie do półfinału meczu z Francją. Od samego początku 
obie drużyny wymierzały sobie "decydujące" uderzenia. Zaczęło 
się od 5:1 Fabrice'a Jeanneta z Robertem Andrzejukiem, na co 
Tomasz Motyka odpowiedział wynikiem 9:3 z Ericem Boisse. 
Potem Ulrich Robeiri wygrał 7:4 z Krzysztofem Mikołajczakiem. 
Chwila "ciszy" w tej burzy nastąpiła podczas pojedynku Gauthiera
Grumiera z Robertem Andrzejukiem (1:1). Kolejny cios Francu-
zów - 6:3 -  nastąpił w pojedynku Jeannet - Mikołajczak. Następ-
nie Motyka pokonał Robeirie'go 8:5, remis 4:4  Mikołajczaka 
z Grumierem niczego nie zmienił, natomiast przegrana 5:8 
Andrzejuka z Robeirim postawiła przed Motyką, wychodzącym 
przeciw Jeannetowi w ostatnim spotkaniu, arcytrudne zadanie 
odrobienia 4 punktów. Już na samym początku zrobiło się 5, bo
Jeannet trafił jako pierwszy. Na 19 sekund przed końcem meczu 
było jednak już tylko 44:43 dla Francuzów, bo Motyka finiszował 
fantastycznie! Ostatnia akcja zakończyła się jednak trafieniem 
obopulnym i w ten oto sposób Polacy stracili szanse na walkę 
o medale.

  Jednak w przeciwieństwie do swych koleżanek nie stracili wiary 
w sens bicia się o dalsze miejsca. W bardzo zaciętych i dobry me
czach wygrali najpierwz Włochami 45:41, następnie z Rumunami
45:40 i zajęli bardzo dobre piąte miejsce. Brawo za wolę walki!

Pierwsi przeciwnicy Polaków - Argentyńczycy nie okazali się 
godnym przeciwnikiem naszych szpadzistów i właściwie 
zazpewnili im solidną rozgrzewkę konieczną przed meczem 
z groźnymi Szwajcarami. Starcie z Helwetami ważyło się do 
ostatka, bo po zdawało się zabójczym ciosie, jakim była wygrana 
8:1 Roberta Andrzejuka z Valentinem Marmillodem, przeciwnicy 
z konsekwentnie odrabiali straty więc kiedy do ostatniej rundy 
wyszli Tomasz Motyka iMichael Kauter wynik brzmiał tylko 34:32 
dla Polski, a na 29 sekund przed końcem 41:40. Na szczęście 
Motyka zrobił co należy i Polska wygrała 45:40. No, a poptem był 
ten mecz z Francją. 


   Tytuł zdobyli Francuzi, ale nie przyszło im to łatwo. Rewelacyjni 
Hiszpanie ulegli im w finale zaledwie jednym trafieniem 41:42.

Koleiność
1 Francja
2 Hiszpania
3 Ukraina
4 Węgry
5 Polska
6 Rumunia
7 Włochy
8 Rosja


Mecze Polaków


1/16
Polska - Argentyna 45:22

1/8
Polska - Szwajcaria 45:40

1/4
Polska - Francja 44:45

O miejsca 5-8
Polska - Włochy 45:41

Polska - Rumunia 45:40


Klasyfikacja generalna >>

Tabela >>