Polskie florecistki najlepsze na świecie! Szpadziści zatrzymani przez Hiszpanów
Mistrzostwa Świata 2007
7 października 2007, Petersburg
7 października 2007, Petersburg - informacja własna
- Polskie florecistki są najlepsze na świecie! W ostatnim dniu
szermierczych mistrzostw świata rozgrywanych w Petersburgu
sięgnęły po złoto, pokonując w dramatycznym finale drużynę
Rosji. Kiedy do ostatniej rundy wyszły na planszę Eugenia
Łamonowa i Sylwia Gruchała, wynik brzmiał 21:20 dla
Rosjanek. Dzięki kapitalnej postawie gdańszczanki rychło
zrobiło się 24:21 dla naszego zespołu, a do końca meczu
pozostawało ok. 2 minut. Wydawało się, że już nic nie odbierze
Polkom zwycięstwa. Jednak Łamonowa konsekwentnie,
trafienie po trafieniu odrabiała straty. Zdobyła trzy punkty z rzędu,
a Gruchała odpowiedziała tylko jednym celnym pchnięciem.
Kiedy na zegarze brakowało już tylko 6 sekund do upłynięcia
regulaminowego czasu stan spotkania - 25:24 - dawał
zwycięstwo drużynie kierowanej przez fechmistrza Tadeusza
Pagińskiego. Ale właśnie wtedy Polka dwukrotnie została
ukarana przez sędziego. Najpierw zółtą kartką za wstrzymanie
walki po komendzie naprzód, a w chwilę potem za to samo
przewinienie czerwona kartką, która oznaczała karne trafienie!
A więc remis 25:25. Nasza florecistka tłumaczyła, że nie słyszała
komendy arbitra, ale ten nie uznał jej argumentacji.
Za moment ogłosił dogrywkę w czasie jednej minuty.
Jednak wystarczyły zaledwie 3 sekundy, aby Sylwia Gruchała
wykonała decydującą akcję po której sędzia mógł przyznać
naszym florecistkom 26 punkt i zwycięstwo. Regulamin FIE
wymaga obowiązkowego obejrzenia ostatniej akcji
w przypadku, kiedy chodzi o decydujące trafienie przy stanie
remisowym. Tak też się stało, ale wątpliwości nie było. Polskie
florecistki zostały mistrzyniami świata, praktycznie zapewniając
sobie olimpijski start w Pekinie.
We wcześniejszej fazie turnieju drużynowego także nie
brakowało emocji. Ich sprawczyniami były przede wszystkim
florecistki Japonii. Oto bowiem w ćwierćfinale (także
w doliczonym czasie) sprawiły ogromną sensację i pokonały
Włoszki! W tym czasie Polki, po pokonaniu zespołu Chin
już szykowały się do meczu z odwiecznymi rywalkami,
a tymczasem przyszło im się zmierzyć z nieobliczalnymi
reprezentantkami kraju Kwitnącej Wiśni. Choć nie bez
emocji, to jednak pewnie wygrały z Japonkami. Po tym meczu
Sylwia Gruchała poprosiła, aby jeszcze nie składać gratulacji
"Jesteśmy dzisiaj bardzo dobrze usposobione, porozmawiamy
po finale". Jak się okazało najlepsza polska florecistka
wiedziała, co mówi. Jest złoty medal, najwyższy stopień
podium, Mazurek Dąbrowskiego i biało-czerwona na
środkowym maszcie! Wielkie gratulacje i wielkie dzięki
za tyle wzruszeń!
Ćwierćfinały:
Japonia - Włochy 17:16
Polska - Chiny 45:42
Węgry - Niemcy 31:30
Rosja - Rumunia 39:16
Półfinały:
Polska - Japonia 27:21
Rosja - Węgry 29:23
Finał:
Polska - Rosja 26:25
O 3 miejsce:
Japonia - Węgry 33:31
Kolejność:
1 Polska (Sylwia Gruchała, Małgorzata Wojtkowiak,
Magdalena Mroczkiewicz, Katarzyna Kryczało)
2 Rosja (Aida Szanajewa, Eugenia Łamonowa,
Jana Rużawina, Julia Chakimowa)
3 Japonia (Chieko Sugawara, Yoko Makishita,
Maki Kawanishi, Kanae Ikihata)
4 Węgry
5 Włochy
6 Rumunia
7 Niemcy
8 Chiny
Startowało 18 drużyn.
Mecze Polek:
1/8
Polska - Kanada 45:25
Równolegle z florecistkami krok w stronę Pekinu usiłowali
wykonać szpadziści. Niestey, był to raczej krok wstecz, choć
był moment, w którym wydawało się jeszcze, że Polaków stać
w petersburskim turnieju na więcej. Kiedy w meczu
ćwierćfinałowym z Hiszpanami, kończący w polskim zespole
Tomasz Motyka stanął naprzeciw Jose Luisa Abajo, tracił do
przeciwnika tylko jedno trafienie. Zamiast wyrównać tracił jednak
kolejne i na koniec meczu przewaga Hiszpanów wyniosła
sześć trafień. Polakom przyszło więc walczyć o miejsca 5-8,
a nie o medale. Ostatecznie zajęli miejsce siódme, które
wywalczyli po wygranej z Wenezuelą, uprzednio ulegając Rosji.
Ćwierćfinały:
Francja - Rosja 45:33
Hiszpania - Polska 45:39
Włochy - Ukraina 31:30
Węgry - Wenezuela 32:17
Półfinały:
Francja - Hiszpania 45:40
Włochy - Węgry 32:27
Finał:
Francja - Włochy 45:38
O 3 miejsce:
Węgry - Hiszpania 45:40
Kolejność:
1 Francja
2 Włochy
3 Węgry
4 Hiszpania
5 Ukraina
6 Rosja
7 Polska
8 Wenezuela
Startowało 29 drużyn.
Mecze Polaków:
O miejsca 5-8:
Polska - Rosja 35:45
O miejsce 7:
Polska - Wenezuela 40:33
Są najlepsze na świecie. Fechmistrz Tadeusz Pagiński to wie...
foto AP
Powitanie na gdańskim lotnisku
Wczoraj wieczorem na lotnisku w Gdańsku Rębiechowie miało miejsce uroczyste powitanie mistrzyń świata we florecie wracających z Petersburga. Oprócz rodzin i najbliższych na
Sylwię Gruchałę, Magdę Mroczkiewicz, Kasię Kryczało, Gosię Wojtkowiak oraz fechmistrza Tadeusza Pagińskiego czekał cały 'zastęp' dziennikarzy, fotoreporterów, a także gdańskich
oficjeli. Nasze medalistki witali między innymi - w imieniu Prezydenta Miasta Gdańska - Andrzej Trojanowski Dyrektor Biura ds. Kultury, Sportu i Promocji
Adam Maksim Pełnomocnik Prezydenta ds. sportu, - w imieniu AWFiS i KS AZS-AWFiS prof. Wojciech Przybylski - Rektor uczelni, Cezary Siess - Prezes Zarządu Sietom, medalista
olimpijski we florecie (Barcelona 1992), Rafał Zakrzewski - Dyrektor KS AZS-AWFiS, - w imieniu PKO Banku Polskiego - Sponsora reprezentacji Justyna Mielczarek i Mariusz
Podlasiński, - Pan Andrzej Jaworski, który jako Przewodniczący Rady Nadzorczej ENERGA SA zainicjował współpracę z sekcją szermierczą. Podczas powitania nie mogło zabraknąć
Anny Rybickiej, która z powodu kontuzji nie mogła pojechać do Rosji oraz fechmistrza Longina Szmita - współpracownika Tadeusza Pagińskiego.
Z wizytą u Prezydenta Gdańska
Prezydent miasta Gdańska, Paweł Adamowicz gościł mistrzynie świata we florecie: Sylwię Gruchałę,
Magdalenę Mroczkiewicz, Katarzynę Kryczało i Małgorzatę Wojtkowiak. Na spotkaniu nie mogło
oczywiście zabraknąć trenera reprezentacji fechmistrza Tadeusza Pagińskiego. Florecistki otrzymały
od prezydenta listy gratulacyjne oraz gratyfiakcje finansowe.
tekst i foto - Paweł Kawiecki Sietom Sport