MISTRZOSTWA ŚWIATA W SZERMIERCE
floret mężczyzn drużynowo, szabla kobiet drużynowo
- LIPSK 15 października 2005 -
Szkoda francuskiej szansy...                              
                                   
Floreciści rozpoczęli drużynowe zmagania, tak jak ich koledzy 
szabliści - od meczu z 
Iranem. Przeciwnik nie był wymagający, 
stąd i wynik wysoki i pewne zwycięstwo 45:26 (choć kończący 
mecz 
Sławomir Mocek walkę przeciwko Javadowi Reeai Tadi 
przegrał 5:7).Kolejny przeciwnik, o wiele trudnuiejszy - 
Korea 
Południowa 
(której zespół nie miał kłopotów z zespołem 
brazylijskim, wygrywając 45:28).
  Najważniejszym być może momentem meczu z Koreańczykami
była wysoka wygrana w piątej walce 
Wojciecha Szuchnickiego 
Chang-Duk Ha 12:7. Po tej walce stan meczu brzmiał 25:17. 
Przewaga utrzymała się już do końca i Polacy wygrali 45:35. 
A więc nasi floreciści awansowali na najlepszej ósemki.
   Mecz z Francuzami rozpoczął z niesłychana werwą 
Tomasz 
Ciepły
. Bardzo prędko prowadził 4:0, ale nie na darmo miał 
przeciw sobie 
Erwana LePechoux. Lider światowej listy klasy-
fikacyjnej odrobił wszystkie straty i, stawiając kropkę nad zadał 
piąte trafienie. A potem, potem, tak jak w poprzednim meczu 
wypracował przewagę, tak z Francuzami "przyłożył się" do rosną-
cej straty Wojciech Szuchnicki. Jego przegrana 0:6 z teoretycznie
najsłabszym 
Nicolasem Beaudanem skumulowała się z poraż-
ką poniesioną przez Ciepłego  z 
Bricem Guyartem 1:7 i Sławo-
mira Mocka
 z LePechoux 1:4. Kiedy wychodził on na planszę do
siódmej walki Francuzi prowadzili 30:14. I właśnie wtedy, gdy 
mecz wydawał się już z kretesem przegrany Polak odprawił Gu-
yarta 6:1, następnie wspaniale wystąpił wprowadzony w miejs-
ce Ciepłego 
Radosław Glonek. Pokonał Beaudana 8:3, tak więc
wychodzący do ostatniej walki Szuchnicki miał do odrobienia już
tylko 5 trafień. I zaczął  je odrabiać!  Na 1 minutę i 51 sekund 
przed końcem meczu Polacy przegrywali już tylko dwoma trafie-
niami! Pogoń Szuchnickiego była wspaniała (w tym momencie 
prowadził z LePechoux 4:0), ale niestety bardziej do Francuzów 
zbliżyć się już nie udało. Tak, jak w inauguracyjnym pojedynku, 
LePechoux wyszedł na swoje i wygrywając z Szuchnickim 8:6, 
zapewnił swojej drużynie zwycięstwo w meczu 42:34. 
   Zamiast walczyć o medal trzeba było stanąć do boju o 5 miej-
sce przecwiko drużynie USA. O tym spotkaniu rozpisywać się 
nie warto, bo nie było nerwowe, szło zgodnie z planem i nasi 
wygrali 42:37.  Czy Polacy będą ostatecznie na miejscu 5 czy 6 
miał zadecydować miał mecz z 
Hiszpanią czyli braćmi Menen-
dezami 
i spółką.
   Nie wiemy czym kierował się trener 
Stanisław Szymański wy-
cofując Slawomira Mocka, najskuteczniejszego w starciu z Ame-
rykanami i wstawiając na powrót Tomasza Ciepłego, faktem 
jest, że ten zabieg przyniósł powodzenie, bo polscy floreciści 
wygrali z trudnym przeciwnikiem zdecydowanie 45:33 i tym sa-
mym zajęli w mistrzostwach dobre piąte miejsce. Warto też 
dodać, że bardzo udany debiut w imprezie tej rangi zaliczył Ra-
dosław Glonek, który był najskuteczniejszym zawodnikiem dru-
żyny w ostatnim meczu z Hiszpanami i jednocześnie najskute-
czniejszym polskim florecistą w całym turnieju drużynowym.

Ćwierćfinały:
Włochy - Austria 45:27
Niemcy - Hiszpania 45:30
Chiny - USA 45:33
Francja - Polska 42:34

Półfinały:
Włochy - Niemcy 45:36
Francja - Chiny 45:31

Finał:
Francja - Włochy 45:32

O trzecie mijsce:
Niemcy - Chiny 45:40

Walki Polaków:
1/16 - Iran 45:26
1/8 - Korea 45:35
1/4 - Francja 34:42
o miejsca 5-8 - USA 42:37
o miejsca 5-6 - Hiszpania 45:33

Kolejność:
    1 Francja  2 Włochy   
    3 Niemcy   
    4 Chiny  
    5 Polska   
    6 Hiszpania  
    7 Austria  
    8 Stany Zjednoczone   
    9 Rosja   
  10 Wielka Brytania   
  11 Korea   
  12 Belgia  
  13 Portugalia 
  14 Japonia   
  15 Węgry  
  16 Kanada  
  17 Holandia  
  18 Ukraina  
  19 Wenezuela  
  20 Hongkong   
  21 Szwecja 
  22 Meksyk  
  23 Brazylia  
  24 Dania  
  25 Turcja  
  26 Iran   
  27 Indie
Szablistki powalczą od razu o wejście do ósemki. Usiłowała  im 
w tym przeszkodzić drużyna Kanadyjek, ale na usiłowaniach się 
skończyło. Nasze wygrały wysoko 45:24. 
  Kolejny mecz miał już wagę medalową. Wygrana z Chinkami 
zapewniała awans do najlepszej czwórki, czyli dawała dwie 
kolejne szanse - albo na awans do finału, albo prawo do walki 
o brąz. Polki wykorzystały szansę znakomicie. Pokonały zespół 
zza Wielkiego Muru 45:41. W meczu o finał doszło do spotkania 
z Rosjankami. Niestety przeciwniczki nie pozostawiły naszym 
zawodniczkom złudzeń. W zasadzie ich zwycięstwo nie było zag-
rożone ani przez chwilę, a największe postępy w pogoni za nimi 
czyniła nasza drużyna w momencie gdy na planszy pojawiła się 
wchodząca jako rezerwowa 
Irena Więckowska (zaczynały Alek-
sandra Socha
Bogna Jóźwiak i Katarzyna Karpińska). Wynik 
45:36 dla Rosjanek oznaczał, że Polki staną do meczu o brązo-
wy medal przeciw Węgierkom. 
  Choć nie powinny przegrać tego meczu, jednak uległy Węgier-
kom 38:45. W ten sposób zaprzepściły szanse na brązowy me-
dal mistrzostw świata. Wielka szkoda, bo były rzeczywiście bar-
dzo blisko.

Ćwierćfinały:
Rosja - Rumunia 45:24
Polska - Chiny 45:41
Wegry - Włochy 45:39
USA - Francja 45:32

Półfinały:
Rosja - Polska  45:36
USA - Węgry 45:27

Finał: 
USA - Rosja 45:36

O trzecie miejsce:
Węgry - Polska 45:38

Walki Polek:
1/8 - Kanada 45:24
1/4 - Chiny 45:41
1/2 - Rosja 3645
otrzecie miejsce - Węgry 38:45

Kolejność:
    1 USA
    2 Rosja
    3 Węgry 
    4 Polska  
    5 Francja  
    6 Chiny 
    7 Włochy
    8 Rumunia  
    9 Korea Pd. 
  10 Niemcy  
  11 Ukraina  
  12 Wielka Brytania  
  13 Japonia   
  14 Wenezuela   
  15 Kanada   
  16 Hongkong 
  17 Indie
Szablistki przegrały o brąz