MISTRZOSTWA ŚWIATA W SZERMIERCE
szpada kobiet drużynowo, szabla mężczyzn drużynowo
- LIPSK 14 października 2005 -
Niemiecka przeszkoda                               
     
                             
Nasze szpadzistki zmierzyły się w pierwszym meczu z drużyną 
Turcji. Byłato walka o awans do najlepszej szesnastki i to do 
pewnego momentu walka wyrównana. Przełamanie następiło 
w  3 rundzie, kiedy to 
Hania Cygan wygrała wysoko, 6:2, swój 
pojedynek (co jednak dawało Polkom zaledwie trzypunktowe 
prowadzenie). 
Olga Cygan doprowadziła do stanu 18:13 i po-
tem było już "z górki". Końcowy wynik 45:30 ustaliła 
Magdalena 
Grabowska
, wygrywając 5:2. W meczu tym tylko na jedną walkę 
wpuścił trener 
Janusz Wyszomirski Danutę Dmowską
  Po Turczynkach naprzeciw Polek stanął zespół 
Ukrainy. Miało 
być ciężej i było, ale właściwie cały mecz toczył się pod kontrola 
Polek. Wygrały 45:40. Wspięły się na kolejny szczebel turniejo-
wej drabinki. Oby wspinały się jak najdłużej. Teraz na drodze 
stanęły im szpadzistki gospodarzy mistrzostw - Niemki.
   I niestety okazały się przeszkodą nie do przejścia. Wynik 
30:41 sugeruje łatwe zwycięstwo przeciwniczek, ale jeszcze 
przed ostatnia rundą różnica na korzyść Niemek wynosiła tylko 
4trafienia. Magdalena Grabowska, która wyszła na planszę, 
mając naprzeciw najlepszą z Niemek 
Imke Duplitzer musiała, 
mniej więcej od połowy trzyminutowej rundyy, rzucić się do 
ataku i, jak często w takich razach bywa, nadziewała się na arety
i przeciwnatarcia rywalki. Obie szpadzistki zadały w 9 rundzie 31
trafień (19:12 dla Duplitzer!), czyli 1/3 wszystkich zadanych w 
tym meczu. Zamiast meczu o medal pozosyało więc Polkom 
walczyć o miejsce co najwyżej piąte. Szkoda.
  W meczu o miejsca 5-8 znów stanęly naprzeciw siebie mist-
rzyni i wicemistrzyni świata - Danuta Dmowska i 
Maarika Vosu
Hufiec mistrzyni okazał się mocniejszy. Polki wygrały z Estonka-
mi 45:32, aona sama w pojedynku z Voosu również - 5:2. 
  Na tytm jednak nie koniec ponownych spotkań naszej mistrzy-
ni. W kolejnym meczu z Kanadyjkami ponownie miała stanąć 
naprzeciw 
Sherraine Mackay. Jak się niebawem okazało, 
z Kanadyjkami nie było najmniejszych kłopotów, a sama Danuta
Dmowska pokonała w ostatnim pojedynku meczu brązową me-
dalistkę 5:1. Mecz zakończył się wynikiem 45:33 dla Polek, co 
dało im dobre piate miejsce.

Ćwierćfinały:
Rosja - Korea 35:30
Węgry - Kanada 26:25
Francja - Estonia 28:22
Niemcy - Polska 30:41

Półfinały:
Węgry - Rosja 27:26
Francja - Niemcy 45:38

Finał:
Francja - Węgry 45:31

Walki Polek:
1/16 - Turcja 45:30
1/8 - Ukraina 45:40
1/4 - Francja 30:41
o miejsca 5-8 - Estonia 45:32
omiejsca 5-6 - Kanada 45:33

Kolejność:
    1 Francja  
    2 Węgry 
    3 Niemcy   
    4 Rosja  
 
   5 Polska   
    6 Kanada  
    7 Korea   
    8 Estonia   
    9 Chiny  
  10 Włochy  
  11 Rumunia   
  12 Szwajcaria 
  13 Ukraina  
  14 Austria   
  15 USA
  16 Japonia   
  17 RPA   
  18 Wenezuela   
  19 Czechy   
  20 Chile 
  21 Łotwa   
  22 Indie   
  23 Turcja  
Równie egzotycznego co szpadzistki, choć chyba groźniejszego 
przecwinika, mieli w meczu o wejście do "16" polscy szabliści - 
spotkali się z 
Iranem. Z wyniku 45:25 możnaby wnioskować, że 
nasi zawodnicy nie natrafili na większy opór. W istocie jednak 
początek meczy był nieco nerwowy, a stosunkowo najmniej pew-
nie walczył najlepszy w turnieju indywidualnym 
Rafał Sznajder
Potem jednak z walki na walkę przewaga Polaków rosła i skoń-
czyło się wysoką wygraną.
  W kolejnej rundzie czekali już na naszych szablistów Francuzi.
Cóż można powiedzieć o tym meczu? Polacy bili się wspaniale, 
na dziewięć walk wygrali sześć, a mimo to zeszli z planszy poko-
nani! Jak to się stało? Niestety słabą dyspozycję w dniu dzisiej-
szym potwierdził Rafał Sznajder. Trwonił wszystko, co nadrabiali 
jego koledzy. Swoje trzy walki przegrał 2:6, 2:8, 1:6! Nie pomogły 
kapitalne pogonie 
Adama Skrodzkiego i Marcina Koniusza 
(w 6 rundzie ten pierwszy wyprowadził nawet polską drużynę na 
prowadzenie 30:29). Rafał Sznajder zadał w całym meczu 5 tra-
fień, a stracił 20! Rezultat meczu 43:45. Kończącemu Marcinowi 
Koniuszowi naprawdę niewiele brakowało, aby dogonić ucieka-
jących rywali. Dwa razy było tuż - raz 42:43, za chwilę 43:44. Nie 
udało się. Współczuć trzeba całej drużynie, ale najbardziej Sznaj-
derowi. I na tym koniec tej smutnej analizy.
  Kto by się spodziewał, że Polakom, w pierwszym meczu, mają-
cym ustalić kolejność od miejsca 9 do 16, przyjdzie się zmierzyć 
z Rumunami. Nawiasem mówiąc w tej samej fazie turnieju utk-
nęły drużyny tak zacnych nacji szablowych, jak Węgrów czy Bia-
łorusinów. Tak, czy owak nasi przegrali (już z 
Patrykiem Pałasz-
em
 w miejsce Rafała Sznajdera w składzie) 36:45 z kolegami 
mistrza świata 
Mihaia Covaliu (on sam nie walczył zdjęty z dru-
żyny przez trenera po zupełnie nieudanym występie w przegra-
nym meczu z Niemcami, w którym Rumun uległ w trzech walkach
a jedną zremisował). Dziewiąte miejsce okazało się już nie dla 
Polaków.
  Kolejny przeciwnik to 
Kanada. Dzięki zwycięstwu nad nim 45:41 
Polakom przyszło walczyć o miejsce 13. ZGrekami. W tym meczu 
sensacji nie było. Nasi wygrali 45:29.

Ćwierćfinały:
Włochy - Chiny 43:33
Ukraina - USA 45:43
Rosja - Hiszpania 45:34
Frncja - Niemcy 45:36

Półfinały:
Włochy - Ukraina 45:33
Rosja - Francja 45:44

Finał:
Rosja - Włochy 45:44

Walki Polaków:
1/16 - Iran 45:25
1/8 - Francja 43:45
o miejsca 9-16 - Rumunia 36:45
o miejsca 13-16 - Kanada 45:41
o miejsca 13-14 - Grecja 45:29

Kolejność:
    1 Rosja   
    2 Włochy   
    3 Francja  
    4 Ukraina   
    5 USA    
    6 Niemcy   
    7 Hiszpania  
    8 Chiny   
    9 Białoruś  
  10 Węgry  
  11 Rumunia  
  12 Korea   
  
13 Polska   
  14 Grecja  
  15 Kanada  
  16 Wenezuela   
  17 Japonia   
  18 Iran   
  19 Gruzja   
  20 Kazachstan   
  21 Katar  
  22 RPA   
  23 Azerbejdżan   
  24 Indie   
Bo do meczu trzeba trojga...