powrót
Kopenhaga - MISTRZOSTWA EUROPY W SZERMIERCE - szabla mężczyzn drużynowo i floret kobiet drużynowo
Szabliści w blasku srebra! Florecistki tylko piąte
4 lipca 2004 informacja własna
Już pierwszy mecz rozstrtawionej z numerem jeden naszej żeńskiej drużyny
floretowej zadecydował o tym, że tym razem podopieczne trenera Tadeusza
Pagińskiego nie zdobyły medalu. Niespopdziewana porażka z zespołem Izraela
pozwoliła im walczyc tylko o miejsca od 5 do 8. A i to nie przyszło reprezentantkom
Polski łatwo. Dwa kolejne mecze wygrały z trudem, każdy jednym trafieniem.
Najwyraźniej zabrakło w zespole Sylwii Gruchały. Bez niej drużyna, występująca
w składzie Anna Rybicka, Magdalena Mroczkiewicz, Małgorzata
Wojtkowiak i Alicja Kryczało, znacznie tarci na wartości.
Mecze Polek
Ćwierćfinał:
Polska - Izrael 41:42
O miejsca 5-8
Polska - Francja 45:44
Polska - Niemcy 30:29
Finał:
Rumunia - Rosja 45:32
Kolejność:
1 Rumunia
2 Rosja
3 Włochy
4 Izrael
5 Polska
6 Niemcy
7 Francja
8 Węgry
Występ drużyny szablistów dostarczył chyba najwięcej emocji
ze wszystkich dotychczasowych podczas kopenhaskich mistrzostw.
Polacy bili się wspaniale i naprawdę bardzo niewiele zabrakło,
aby stanęli nanajwyższym stopniu podium. Dwa ostatnie mecze -
półfinałowy i finałowy - były niezwykle dramatyczne i obfitowały
w zaskakujace zwroty akcji. W półfinałowym meczu z Ukrainą
nieprawdopodobnej sztuki dokonał w tym meczu świeżo upieczony
wicemistrz Europy Marcin Koniusz. Do ostatniej walki przeciw
mistrzowi świata Władymirowi Łukaszence wyszedł przy stanie 34:40!
Kiedy przeciwnicy prowadzili już 43:37 wydawało się, że nie ma
ludzkeij mocy, aby odwrócić bieg wypadków. A jednak! Po chwili
wynik brzmiał 41:44 i jeszcze wtedy Ukraińcy zapewne wierzyli,
że ich zwycięstwo jest tuż. Jednak do końca walki trafienia zadawał
już tylko Polak!
W finale przeciw Rosji los uśmiechnął się z kolei do przeciwników.
To nasi prowadzili w końcówce 43:40, aby ostatecznie przegrać
44:45. Trudno. W zgodnej opinii obserwatorów mecz był piękny
i z powodzeniem mógł być finałem choćby zbliżających się igrzysk
w Atenach. Ciekawe, czy np.szabliści Algierii, którzy do turnieju
olimpijskiego zakwalifikowali się zgodnie z regulaminem, hołdującym
politycznej poprawności, a nie duchowi sportu, będą w stanie stworzyć
w stolicy Grecji podobny spektakl. Wielkie, wielkie brawa dla zespołu:
Marcin Koniusz, Adam Skrodzki, Maciej Tomczak, Rafał Sznajder
i ich trenera Tadeusza Piguły.
Mecze Polaków
Ćwierćfinał:
Polska - Rumunia 45:34
Półfinał:
Polska - Ukraina 45:44
Finał:
Polska - Rosja 44:45
Kolejność:
1 Rosja
2 Polska
3 Ukraina
4 Francja
5 Rumunia
6 Białoruś
7 Węgry
8 Włochy