Informacja wlasna - Polscy floreciści przystąpili do turnieju drużynowego
rozstawieni z numerem 1 i dlatego w swym pierwszym meczu przyszło im
walczyć od razu o wejście do najlepszej czwórki. Za przeciwników mieli
zespół Izraela, który okazał się lepszy. Nasi przegrali 37:39 i wzorem wszy-
stkich innych do tej pory występujących w Espinho polskich drużyn musieli
rywalizować o miejsca 5-8. Ale o tym chcieliby zapewne jak najszybciej
zapomnieć. W pierwszym meczu z Austrią przydarzyła im się rzecz godna
nowicjuszy, a nie pretendentów do jednego zm medali - niezgodne z re-
gulaminem podpięcie się do bębna i...walkower. Potem przegrana z Wę-
grami i w efekcie miejsce ósme, żadnej wygranej. Miejmy nadzieję, że to
doświadczenie zaprocentuje w wiosennych mistrzostwach świata juniorów
w Linzu.

Niestety i szpadzistki (także rozstawione z jedynką) nie sprostały swojemu
pierwszemu rywalowi, którym był, tak jak w przypadku florecistów, zespół
Izraela. Polki przegrały 42:44. Potem było już lepiej, bo mecz z Węgier-
kami zakończyły zwycięsko 45:31, a nastepnie 45:30 pokonały Rosjanki,
ale wystarczyło to tylko do zajęcia miejsca piątego.