II Turniej Dwór Artusa PKO BP
Puchar Świata Grand Prix
  
we florecie kobiet
19-21 maja 2006, Gańsk
Drużyna pierwsza, Sylwia Gruchała piąta
19-20 IV 2006 - Informacja wlasna - W lepszych nieco nastrojach 
niż rok temu kończyły polskie florecistki Turnuiej 
Dwór Artusa PKO 
BP
. W lepszych o tyle, że powtórzywszy sukces drużynowy, mogły 
się tym razem poszczycić także dobrym, piątym miejscem Sylwii 
Gruchały w turnueju indywidualnym. 

  Pierwszy dzień zawodów był dniem prawdy dla tych naszych i zag-
ranicznych zawodniczek, które musiały sobie wywalczyć prawo star-
tu w turnieju głównym, w gronie najlepszych 64 florecistek. Miejsc 
do wywalczenia było oczywiście o 16 mniej, jako, że te zostały już 
zarezerwowane dla czołówki światowej listy rankingowej. W Gdańs-
ku nie zabrakło na starcie żadnej z nich. Tak mocnej i licznej obsady
nie miał dotąd żaden w historii turniej rangi Grand Prix we florecie 
kobiet. 

  Do turnieju głównego przebiło się ostatecznie 9 z 20 startujących
Polek. O ile awans rutynowanej Anny Rybickiej (Sietom AZS AWFiS 
Gdańsk) czy Anny Janas (AZS AWF Warszawa) oraz pozostałych 
polskich uczestniczek pucharowych turniejów seniorek nie był zas-
koczeniem, to już znalezienie się w gronie 64 najlepszych młodej 
zawodniczki AZS AWF Warszawa  Marty Matysik oraz Małgorzaty 
Susfał (D'Artagnan Ursynów) trzeba potraktować w kategorii miłych 
niespodzianek. Występ tej ostatniej zasługuje na szczególne wyróż-
nienie. Najpierw stoczyła bowiem zwycięską walkę o awans z człon-
kinią koreańskiego zespołu, który w Lipsku wywalczył mistrzostwo 
świata - Oh Ha Na (13:12) - a następnie przeztrzy rundy toczyła wy-
równany pojedynek z czterokrotna mistrzynią olimpijską Valentiną 
Vezzali, uklegając jej dopiero w końcówce 3:6. Niespodzianką in 
minus było z kolei wczesne odpadnięcie Magdaleny Mroczkiewicz 
oraz występujacej tak udanie w Salzburgu Aurelii Składanowskiej 
(obie Sietom AZS AWFiS Gdańsk).

  W dalszej fazie turnieju nie było już niestety najlepiej. Tylko dwie 
z naszych reprezentantek - Sylwia Gruchała i jej młodsza koleżanka 
klubowa Karolina Chlewińska - dotarły do 1/32 finału. Tam niestety 
wpadły na siebie i jedna z nich musiał się pożegnać z turniejem. 
Tym razem była to jeszcze młodsza Karolina, choć stawiając duży 
opór utytułowanej rywalce (a także prezentując sie doskonale w 
innych walkach, łacznie z druzynowymi dnia następnego), zgłosiła 
aspiracje do stałęj obecności w gronie elity.

  Do najlepszej szesnastki, a następnie do ósemki, zdołała zatem 
awansować tylko jedna nasza florecistka - ta, na którą liczyliśmy 
najbardziej - czyli Sylwia Gruchała. Na drodze do podium stanęła 
jej niestety Rosjanka Viktoria Nikiszina, udowadniając wyraźnie 
swą wyższośc tego dnia - zwycięstwem 15:6.

Turniej wygrała po zaciętym finale z Valentiną Vezzali (14:13) 
Niemka Anja Mueller.

Klasyfikacja generalna, tabela >>
21 IV 2006 - Informacja wlasna - Droga do pierwszego miejsca
 polskiej druzyny wydawała się arcytrudna. najpierw trzeba było 
pokonać przeciętny zespół Ukrainy (co skończyło się deklasa-
cją 43:20, ale już w następnym meczu czekałyna Polk mistrzy-
nie świata Koreanki. I tu zaskoczenie. Polki wygrywają jeszcze 
bardziej zdecydowanie niż z Ukrainkami, pozwalając sobie 
zadać tylko 17 trafień, same kompletując 45!

  Rozbicie w puch drużyny z Dalekiego Wschodu musiało niez-
wykle podbudować psychicznie nasze zawodniczki, w kolejnym 
(już połfinałowym) meczu z Włoszkami nie zdołało ich bowiem 
załamać nawet 11 punktowe w pewnym momenicie prowadze-
nie przeciwniczek. Po bardzo nieudanym (zwłaszcza w wykona-
niu Sylwii Gruchały) początku nasze florecistki rzuciły sie do 
odrabiania strat, a Sylwia z nawiązką odzyskała to, co wcześ-
niej straciła. I to w jakim stylu! Mistrzyni nad mistrzyniami,Valen-
tina Vezzali, zdołała jej zadać tylko jedno trafienie. Polka trafiła 
ją w ostatniej rundzie meczu aż osiem razy! Podopieczne trene-
ra Tadeusza Pagińskiego wygrały 21:18, wzbudzając aplauz 
licznie zgromadzonej widowni!

  Finał był powtórką z roku ubiegłego. Naprzeciw Polek znów 
stanęły Węgierki. Tym razem jednak wygrana nie przyszła na-
szym tak gładko. Sprawa zwycięstwa ważyła się do ostatniej 
sekundy. Sylwia Gruchała (walcząca tego dnia bardzo nierów-
no) zdołałą utrzymać niewielką przewagę wyrobioną przez ko-
leżanki. Nasz zespół, walczący w składzie: Anna Rybicka, Syl-
wia Gruchała, Karolina Chlewińska i Magdalena Knop (wszy-
stkie Sietom AZS AWFiS Gdańsk) po raz drugi stanął na naj-
wyższym stopniu podium turnieju Dwór Artusa PKO BP, a wi-
dzowie mogli wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego.

  Wszystko odbyło się w pięknie przygotowanej sali gdańśkiej 
AWFiS, a oprawa finału drużynowego była  prawdziwie godna 
turnieju rangi Grand Prix.

Klasyfikacja generalna, tabele >>