KADEMIA profesora Zbigniewa Czajkowskiego
Sylwetka autora
Psychologia sportu

Zbigniew Czajkowski

 

ISTOTA I ZNACZENIE SPOISTOŚCI ZESPOŁU W SPORCIE

 

„Każda grupa ma swoje cele i zadania – swoją rację bycia – i są one ściśle związane z rozwojem grupy. Na przykład, kluby społeczne, grupy robocze, zbuntowane tłumy, bandy przestępcze, zespoły doradców, drużyny sportowe różnią się bardzo między sobą, ale są podobne do siebie w tym znaczeniu, że ich członkowie trzymają się razem, pozostają i łączą się w społeczną jednostkę,ponieważ uznają pewien wspólny cel”

Albert V. Carron

 

   Opracowanie poświęcone jest opisowi i omówieniu spoistości grupy – jej istocie, częściom składowym i znaczeniu. Po podaniu określenia spoistości zespołu autor przedstawia przykład – spoza sportu – ogromnego znaczenia spójności grupy, mimo wielkiej różnorodności jej członków – opisując działania i sukcesy załogi ORP „Ślązak” podczas wojny. Następnie przechodzi do analizy spoistości zespołu w działalności sportowej, podkreślając wzajemną, kolistą współzależność i współwystępowanie czynników: spoistość grupy (spoistość grupy i więzi społeczne) – osiągnięcia – radość i zadowolenie. Na zakończenie podane są praktyczne wskazówki dla trenerów dotyczące skutecznego budowania i wzmacniania spójności zespołu sportowego.

   SŁOWA KLUCZOWE: Spoistość zespołu – wzajemne oddziaływanie spoistości, sukcesów i zadowolenia - jak rozwijać spoistość zespołu?

 

WPROWADZENIE

„Jedność zespołu uważana jest powszechnie za jeden z podstawowych bloków na którym buduje się

 i opiera skuteczność działań zespołu”.

            A. Zander

 

   W ciągu kilku dziesiątków lat nastąpił ogromny rozwój psychologii sportu. W wyniku wielu badań, dociekań, obserwacji, nowych odkryć i teorii znacznie poszerzyła się nasza wiedza na temat motywacji, pobudzenia, procesów poznawczych w działalności ruchowej, czynników psychologicznych w nauczaniu i stosowaniu nawyków oraz odpowiedzi czuciowo – ruchowych, wymiarów osobowości  zawodników i trenerów, stylów kierowania, etc etc, ale stosunkowo mało prac i dociekań poświęcono tak ważnej sprawie jak istota i znaczenie spoistości (zwartości, zespołowości, spójności; ang. cohesion) grupy sportowej. Dlatego – opierając się na piśmiennictwie oraz moim długoletnim doświadczeniu w działalności sportowej – niniejsze opracowanie pragnę poświęcić właśnie omówieniu roli i znaczeniu zespołu w działalności sportowej.

   Różni autorzy różnie określają pojęcie spoistości grupy. Dla jednych spójność (spoistość) zespołu, to odpornośc na tendencje odśrodkowe, które mogłyby wywoływać przerwanie działania zespołowego i zerwanie powiązań grupowych. Inni /1/ określają spójność zespołu jako zestaw wszystkich czynników, które powodują, że członkowie pozostają w grupie i ze sobą współpracują. Według A. Carrona /2/ spójność w zespole sportowym należy rozpatrywać jako dynamiczny proces, którego odzwierciedleniem w praktyce jest tendencja czlonków grupy do trzymania się razem w dążeniu do wspólnych celów i zadań. Należy podkreślić, że sama przynależność do danej grupy (ang. adhesion) jeszcze nie oznacza spoistości grupy (ang. cohesion). Spójność grupy przejawia się współpracą w określonej działalności, dążeniem do wspólnych celów, wykonywaniem wynikających z nich zadań oraz odpowiednimi stosunkami międzyludzkimi – więzi społeczne przyjaźni i koleżeństwa. Spójność grupy odgrywa niezmiernie ważną rolę w różnych dziedzinach działalności ludzkiej, w tym, oczywiście – i w sporcie.

   Spójność grupy w działalności sportowej (i nie tylko) stanowi niezmiernie ważny czynnik ponieważ:

1)     Grupa sportowa nie może istnieć, rozwijać się, działać skutecznie i odnosić sukcesy bez spójności.

2)     Spójność i solidarność grupy sportowej (sekcja, klub, drużyna, związek) pozwala na przetrwanie i przezwyciężanie trudnych sytuacji, trudności, niepowodzeń.

3)     W spoistej grupie występują i działają tak ważne i istotne zjawiska, procesy, czynniki, jak: wzajemne porozumiewanie się, zgodność poglądów w sprawach zasadniczych, pełnienie różnych ról społecznych, wzajemne zaufanie oraz działalność.

4)     Jak stwierdza P. Chelladurai /3/: „Wraz ze wzrostem zaangażowania zawodników w działalność sportową, źródła zaspokajania potrzeb społecznych (silnie związane z motywacją; przyp. Z.C.) stają się coraz mocniej związane i ograniczone do danego zespołu sportowego, a związki z innymi grupami maleją”. Dlatego spójność społeczna, uczucia koleżeństwa, współodczuwanie, przyjaźń, nabierają szczególnie wielkiego znaczenia jako źródła przyjemności i zadowolenia sportowców.

5)     Podstawowym celem w działalności sportowej jest powodzenie zespołu (dotyczy to nie tylko sportów zespołowych, ale również sportów indywidualnych) – liczą się zwycięstwa zawodników – sekcji, klubu, kraju, uczelni, etc. Bez spójnego działania ukierunkowanego na cel (ang. task cohesion) nie można osiągnąć sukcesu. Dlatego jednym z ważnych zadań trenera jest motywowanie zawodników oraz usilne kształtowanie spoistości zespołu, zarówno w zakresie dążności do osiągania określonych celów, jak również w zakresie wzajemnych stosunków społecznych.

 

CZY SPÓJNOŚĆ, ZWARTOŚĆ, SOLIDARNOŚĆ GRUPY MA ZAWSZE ZNACZENIE DODATNIE?

„Miernoty, bezsilne w pojedynkę, wspierają się nawzajem i – w obawie, aby nie wykryto ich ignorancji –

windują podobnych sobie, nawet wbrew własnemu interesowi”

Jan Pieszczanowicz

 

   Starając się opisać istotę i znaczenie spójności zespołu w działalności sportowej, jej ważność, przymioty, wpływ na wyniki, zalety (patrz poniżej), muszę na wstępie zaznaczyć, że spoistość grupy nie zawsze i nie wszędzie ma znaczenie dodatnie, godne uznania i naśladowania. Bywają przypadki, w których spójność grupy, jej solidarność i współpraca posiadają znaczenie wyraźnie ujemne.  Przedstawię to w kilku krótkich punktach.

1.      Jest sprawą oczywistą, że spójność grupy ma znaczenie ujemne i godne potępienia we wszystkich tych przypadkach, w których cele i działalność grupy są nieuczciwe, niezgodne z prawem i moralnością, wysoce naganne. Dotyczy to, oczywiście, wszystkich grup przestępczych – złodziei, terrorystów, oszustów, kłamców, zabójców.

2.      W dużych grupach o dodatnich i godnych uznania celach mogą powstawać – i niestety dość często powstają – małe „podgrupki” typu klika, które nawzajem się popierają, działając nieuczciwie na szkodę całości grupy. Tak może dziać się w spółkach z udziałem skarbu państwa, fabrykach, zakładach pracy, organizacjach sportowych. Tu właśnie takie, „miernoty, bezsilne w pojedynkę”, łączą się w kliki, i czerpią  ukryte korzyści ze swego działania, przy okazji tępiąc i izolując ludzi wybitnych, uczciwych, pracowitych i wartościowych. A. Carron tak pisze na ten temat: „Grupa, która dzieli się na mniejsze jednostki społeczne, często zwane klikami i dlatego nie stanowiące prawdziwych przejawów spoistości grupy, może ochraniać i popierać kliki kosztem dobra zespołu jako całości”/4/. Tak zdarza się nierzadko w niektórych związkach sportowych, co nieuchronnie prowadzi do osłabienia danego związku i obniżenia wyników danej dziedziny sportu.

3.      Bardzo znamienne i ujemne jest oddziaływanie takich dużych, spójnych grup, które zachęcają i doprowadzają pojedynczych jej członków do takich nagannych, godnych potępienia, aspołecznych postaw i czynów, których dany, pojedynczy osobnik nigdy by się nie dopuścił sam, bez wpływu i „opieki” tej grupy. Typowe przykłady:

a.      Po wojnie ustalił się idiotyczny, bzdurny zwyczaj, że młodzi ludzie, po ukończeniu służby wojskowej, nakładają na siebie kolorowe chusty, piją alkohol, wszczynają burdy, niszczą pociągi.

b.      To samo dotyczy pseudo-kibiców piłkarskich, dla których zawody piłki nośnej stanowią wygodny pretekst i podnietę do awantur, bójek, zaczepek, niszczenia trybun, pociągów czy autobusów, napaści na zwolenników drużyny przeciwnika i policję.

4.      Bardzo silna spójność zespołu, jego przesadne „zdyscyplinowanie”, zwłaszcza przy władczym stylu kierowania przez trenera, może prowadzić do zaburzenia niektórych cennych wymiarów osobowości poszczególnych zawodników i przesadnej uległości oraz braku samodzielności. Prowadzić to może do rozmycia odpowiedzialności poszczególnych zawodników za wykonywanie kolejnych zadań oraz osiągane wyniki w zawodach. Panowanie grupy i władczego trenera nie pozwala na prawdziwe czynne ukierunkowanie procesu zaprawy przez poszczególnych zawodników i obniża ich inicjatywę.

5.      Przesadna uległość, dążenie do jedności zespołu za wszelką cenę, może prowadzić do samo-oszukiwania się członków grupy, przymykania oczu na zło, niesprawiedliwości, niewłaściwej postawy i zachowania. Takie postawy sprzyjają powstawaniu złych stosunków z innymi grupami (np. złe stosunki i wrogie nastawienie wobec zawodników innych klubów).

6.      Bardzo wysoki poziom spójności społecznej i nieco jednostronny, przesadny nacisk na ten aspekt spoistości i współdziałania grupy może doprowadzić do obniżenia skuteczności działania i wyników w zawodach jako następstwa mniejszego znaczenia spoistości, zespołowości, współpracy w zakresie urzeczywistnienia istotnych, ważnych celów i zadań danego zespołu (kiedy koleżeństwo, przyjaźń, solidarność, kontakty towarzyskie zaczynają przesłaniać najbardziej istotne zadania).

7.      Jak wiadomo, w działalności szkoleniowej trener musi umiejętnie uwzględniać – a nie jest to zadanie łatwe – czynniki współpracy i współzawodnictwa w zespole. Bardzo wysoki poziom spójności zespołu, a szczególnie przesadny nacisk na spoistość społeczną (koleżeństwo, wspólne spędzanie wolnego czasu etc.) może prowadzić do obniżenia dobrze rozumianego współzawodnictwa sportowego wewnątrz danej grupy (konkurencja, sekcja, klub, kadra, etc.), co jest szczególnie „groźne” i niepożądane w sportach indywidualnych i w sportach walki. Współzawodnictwo między poszczególnymi zawodnikami zespołu – oraz współpraca! – wpływa dodatnio na uporczywość, zapał, motywację w wykonywaniu podstawowych zadań oraz osiągane w zawodach wyniki. Zawodnicy – członkowie danego zespołu (sekcji, klubu, kadry, etc.), którzy przywiązują przesadnie duże znaczenie do społecznych, koleżeńskich, towarzyskich aspektów spoistości grupy, którzy nie chcą urazić uczuć swoich kolegów wykazaniem swojej znacznej przewagi pod względem sprawności, umiejętności, skuteczności działania w zawodach, nader często nie osiągają wyników, na które ich stać.

 

ZALETY, ISTOTA I BUDOWA SPOISTOŚCI ZESPOŁU

„Człowiek ogromnie potrzebuje bezpiecznej obecności drugiego człowieka”

Emilia Krakowska

 „W jedności siła”

 

   Powyżej przedstawiłem pewne ujemne zjawiska, które mogą występować jako następstwa źle pojmowanej  źle urzeczywistnianej spójności zespołu. W tej części opracowania chcę przedstawić zalety właściwie pojmowanej spójności grupy, jej części składowe i pewne aspekty społeczne omawianych zjawisk.

   Zacznę od podania prawdziwego przykładu spoistości bardzo zróżnicowanej grupy ludzi, którzy potrafili osiągnąć znakomite wyniki swojej działalności. Będzie to przykład spoza sportu, ale: 1/ sport nie jest czymś całkowicie wyodrębnionym z działalności ludzi, 2/ przykład ten możemy porównywać ze zjawiskami spoistości różnych grup sportowych, a twórcze porównywanie jest bardzo płodną metodą zdobywania wiedzy. Otóż, chcę przedstawić działalność załogi słynnego polskiego niszczyciela ORP „Ślązak”, na którym pływałem w latach 1942-1944. Okręt ten brał udział w licznych konwojach i akcjach bojowych w Kanale La Manche, na Atlantyku  oraz – przede wszystkim – na morzu Śródziemnym. Brał udział w słynnym wypadzie na Diepp’e (próbna inwazja), w bitwie pod Salerno, w operacji lądowania na Sycylii, w lądowaniu we Włoszech, w walkach z niemieckimi ścigaczami i samolotami oraz okrętami podwodnymi. Zdobył rekord wśród wszystkich flot sprzymierzonych (sict) w ilości zestrzelonych samolotów niemieckich, wziętych do niewoli jeńców oraz uratowanych rozbitków. Załoga ORP „Ślązak” cieszyła się ogromnym uznaniem Admiralicji Brytyjskiej, naszych władz oraz opinii publicznej. A jedną z cech wyróżniających dzielną załogę okrętu była właśnie wielka spoistość grupy, solidarność, umiejętna współpraca, poczucie bliskości i koleżeństwa całej załogi i wysoki poziom wyszkolenia. A trzeba podkreślić, że skład załogi był wyjątkowa zróżnicowany. Występowały oczywiście zwykłe różnice pomiędzy oficerami, podoficerami i marynarzami (status, kompetencje, wynagrodzenie, warunki bytowania na okręcie etc.). Ogólnie załoga dzieliła się na maszynową (kotłownia i maszynownia) oraz pokładową (specjalności pokładowe, artyleryjskie, nawigacyjne, sygnalizacyjne, etc.). Część załogi pochodziła bezpośrednio z Polski i rozpoczęła służbę w Marynarce Wojennej jeszcze przed wojną. Była to swoista „arystokracja” załogi, wyróżniająca się m. in. dużym doświadczeniem i doskonałym wyszkoleniem. Następnie do załogi dołączyli ochotnicy z Francji, którzy uważali, że wszystko co francuskie jest najlepsze. Kolejną grupę ochotników stanowili Polacy z Kanady, Stanów Zjednoczonych oraz krajów Ameryki Południowej. Tych z USA nazywaliśmy „kowbojami” i przedrzeźnialiśmy ich amerykański akcent, kiedy mówili po polsku czy angielsku. Najpóźniej do załogi dołączyli Polacy z ZSRR – byli więźniowie, jeńcy wojenni, zesłańcy. Z nas (bo ja do tej grupy należałem) śmiano się mówiąc, że przesiąkliśmy sowiecką ideologią (to był oczywiście żart). Zauważano nasze rosyjskie „szlagworty” oraz dziwiono się, że często – zwłaszcza po kieliszku whisky – śpiewamy piękne rosyjskie pieśni. Były też, oczywiście, różnice w wymiarach osobowości, poziomie wykształcenia, poglądach, postawach etc. I właśnie ta, tak niezwykle różnorodna grupa okazała się nadzwyczaj spójną, solidarną, świetnie współpracującą, zwłaszcza w chwilach trudnych – podczas sztormu czy boju. A sytuacje były nader groźne, np. pod Dieppe krążyło nad nami 1500 samolotów sprzymierzonych oraz 600 samolotów wroga. W boju zgranie całej załogi było imponujące. Artylerzyści wybiegali na stanowiska alarmu bojowego w kilkanaście sekund i oddawali 22 strzały na minutę z dział przeciwlotniczo-morskich 9 kaliber 4 cale). Ładowniczowie dostarczali pociski do dział (waga 30 funtów) z szybkością i zręcznością akrobatów. W takich chwilach cała załoga „współgrała” jak szwajcarski zegarek. I przy całym zróżnicowaniu pochodzenia, miejsc zamieszkania, stopni etc., na pokładzie wyczuwało się przyjazne koleżeństwo (równie mocno zaznaczone podczas wyjścia na ląd).

   Podałem ten nieco przydługi przykład spoistości grupy niesportowej, ale inteligentny Czytelnik (tacy czytają „Sport Wyczynowy”) dostrzeże w dalszych wywodach i we własnym doświadczeniu działalności sportowej pewne, najbardziej istotne i znamienne podobieństwa. Spoistość załogi „Ślązaka” oparta była na uczuciach patriotycznych i chęci zwalczania hitlerowskiego wroga, dążeniu do jak najlepszego opanowania swojej specjalności i skutecznego wykonywania swoich obowiązków (artyleria, sygnaliści, radarowcy, sternicy etc.) oraz – mimo ogromnych różnic grupowych i międzyosobniczych – na koleżeństwie, przyjaźni, solidarności, współodczuwania. I te właśnie czynniki – wysoki poziom motywacji (w tym wewnątrzpochodnej), zapał i uporczywość w urzeczywistnianiu celów i zadań szkoleniowych oraz więzi społeczne są znamienne dla spójności i skuteczności działania zespołu sportowego. 

   Odczuwana przez większość ludzi potrzeba przynależności grupowej i spójności jest przypuszczalnie potrzebą wrodzoną, chociaż nie zawsze w pełni uświadamianą przez ludzi. Niektórzy autorzy podkreślają, że grupowe zachowania wyższych zwierząt, ich „współdziałanie”, występowanie „przywódców” przypomina nieco postawy i zachowania ludzi w różnych grupach. Przedstawiciel biologii społecznej R. Plutchik /5/ wyraził pogląd, że potrzeba przynależności oraz spoistość grupowa jest przejawem wrodzonych, nabytych drogą rozwoju gatunku, swoistej ewolucji biologicznych potrzeb, które sprzyjają rozrodczości i utrzymaniu gatunku.

   Rozpatrzymy pokrótce części składowe, ważne czynniki spójności zespołu. Ogólnie uznaje się, że optymalny, najbardziej pożądany poziom spójności występuje w grupach małych. W wielkich grupach spoistość maleje i w dużych grupach tworzą się mniejsze, bardziej zespolone (fizycznie i psychicznie) grupy. Na przykład, w drużynie piłki nożnej mogą tworzyć się mniejsze podgrupy: napastników, pomocników, obrońców. Na okręcie tworzą się mniejsze grupy bardzo spójne, zależnie od specjalności i wykonywanych obowiązków – np. obsługa dalocelownika, obsługa stołu artyleryjskiego, obsługa działa etc.

   Fizyczna bliskość sprzyja wysokiemu poziomowi spójności, co zdaje się wynikać z większych możliwości spoistości zadaniowej (urzeczywistnianie celów i zadań) oraz społecznej (koleżeństwo, przyjaźń, współodczuwanie). Poziom bliskości ma jednak swoje optimum. Zbyt duże „zagęszczenie”, ciasnota, tłum – obniża poziom spójności.

           

   Grupy pracownicze oraz sportowe mają większe szanse wysokiej spoistości wtedy, kiedy w tych grupach występuje wyraźnie zaznaczona specjalizacja czynności poszczególnych członków małych podgrup. Stwierdzono np. , że w zespole siatkówki większa spójność występuje wtedy, kiedy jedni zawodnicy specjalizują się w podawaniu piłki, a inni w zbijaniu niż wtedy, kiedy wszyscy zawodnicy i podają i zbijają piłkę. W drużynie szermierczej w zawodach występuje większa spoistość zespołu, kiedy poszczególni zawodnicy wyróżniają się jakimś specjalnymi umiejętnościami czy upodobaniami. Np., jeden z zawodników lubi rozpoczynać mecz, inny walczy skutecznie z leworękimi przeciwnikami a jeszcze inny czuje się dobrze i walczy pewnie w ostatniej walce spotkania, kiedy przeciwnicy prowadzą. Według W. Klimontowicza /6/ podobnie jest w koszykówce – zróżnicowanie  umiejętności poszczególnych graczy przyczynia się do lepszej współpracy i zespolenia drużyny.

   Porozumiewanie się członków zespołu ze sobą również odgrywa istotną rolę w wytwarzaniu spoistości. Im większy jest przepływ informacji w grupie, tym wyższy poziom spoistości. Niektóre grupy, w tym sportowe, zachowują niską „przepuszczalność”  tj. utrzymują mało styczności z innymi grupami. Takie grupy stają się nieco wyizolowane, a w zaspokajaniu potrzeb społecznych i psychicznych polegają prawie wyłącznie na członkach własnej grupy, co z kolei podnosi poziom spójności i zwartości zespołu.

   Jak już wspomniałem, w większych grupach tworzą się mniejsze podgrupy (np. poszczególne grupy na okręcie czy w kopalni, różne „formacje” w drużynie piłki nożnej). W sytuacjach trudnych, wymagających wielkiego nasilenia wysiłku, stanowczości, szybkiego i sprawnego działania podnosi się poziom spójności całej grupy ale jeszcze wyższy jest w mniejszych podgrupach.

   Wielu trenerów i pracowników naukowych zastanawiało się nad stosunkami przyczynowo-skutkowymi pomiędzy spójnością zespołu, wynikami działalności (sprawnością działania)  oraz zadowoleniem uczestników grupy. Jedni sądzili, że jest to zależność liniowa – im wyższa spójność, tym wyższa sprawność działania i wyniki. Inni uważali, że jest to zależność, przedstawiona na wykresie w kształcie odwróconej litery „U”, niczym pierwsze prawo Yerkesa-Dodsona określającego zależność sprawności działania od poziomu pobudzenia. Ja skłonny jestem uważać, że jest to zależność „kolista”, co trafnie wyraził C.M.Hacker i J.M. Williams /7/: „Zestawienie stosunków przyczyn i skutków pomiędzy spójnością, sprawnością działania i zadowoleniem sugeruje koliste stosunki między tymi zmiennymi. To znaczy, że zespoły bardziej spójnie odnoszą częściej sukcesy, a zespoły, które odnoszą sukcesy doznają więcej zadowolenia”. Tak więc spójność zespołu sprzyja sprawności i skuteczności działania i przynosi sukcesy, które sprawiają duże zadowolenie członkom grupy. To z kolei wzmacnia spójność grupy i prowadzi do dalszych osiągnięć. Tak powstaję „błędne koło”- w dobrym tego słowa znaczeniu.

 

WSPÓŁZALEŻNOŚĆ SPOISTOŚCI ZESPOŁU

 

„Jeżeli przyjmiemy, że spoistość jest raczej procesem dynamicznym  niż właściwością stałą, co wydaję się rozsądnym przyjąć, że będzie ona ulegać ciągłym zmianom i współdziałać z innymi właściwościami grupy, takimi jak wyniki działalności , zadowolenie, zgodność, przyjęcie wyznaczonej roli, stałość zespołu etc”.

Albert V. Carron

 

   Wymienione w cytowanym urywku (patrz: motto) zmienne są często traktowane w opracowaniach i pracach badawczych – jako przyczyny albo skutki spoistości zespołu. Można je zatem traktować jako czynniki (przejawy) współzależności (współzmienności, współywstępowania).

   Oczywistym czynnikiem wpływającym na wysokie osiągnięcia sportowe ( sprawność i skuteczność działania wykazywania w postaci wyników w zawodach) jest spójność grupy. Szczególnie w sportach zespołowych. W tym zakresie prowadzono wiele badań, mających wykazać współwystępowania spoistości zespołu i osiągnięć sportowych, przy pomocy kwestionariuszy spójności sportowej (Sport Cohesiveness Questionnatre) /8/. Kwestionariusz ten zawiera pytania dotyczące 7 przejawów sportowej spoistości: przyjaźń poczucie siły członków zespołu, poczucie przynależności, ważne znaczenie członkostwa, bliskość, radość, współpraca zespołowa.

   A.V.Carron i P.Chelladurai /9/ studiowali wyniki wielu takich badań i zestawiali ich  zbiorcze podsumowanie. Pierwszy wniosek był  jasny, oczywisty  i  wyraźny: spoistość grupy i wysokie osiągnięcia współwystępują (współoddziaływują na siebie) w wysokim stopniu, szczególnie w sportach zespołowych (badano drużyny koszykówki, siatkówki, base-balla, hokeja na trawie, zapasów).

   Jak wspomniano powyżej, współzależność ma charakter kolisty:  spoistość prowadzi do sukcesu, sukces z kolei do wzmacniania spójności zespołu.

   Kolistą współzależność stwierdzono również pomiędzy spoistością drużyny i zadowoleniem, przy czym warto zaznaczyć, że spoistość jest zjawiskiem grupowym, a zadowolenie osobniczym. I w tym przypadku współczynnik występowania (współzmienności) jest wysoki.

   Innym  czynnikiem wspołwystępującym ze spoistością zespołu, jest zgodność (ang. conformity). Im większy stopień spoistości zespołu, tym większy jest wpływ zespołu na poszczególnych jego członków wysoce spoista grupa wywiera silny nacisk na swoich członków  wpływając na ich postawy, zachowania, uporczywość działania,  solidarność. Wielką rolę w tworzeniu i utrzymywaniu spoistości grupy odgrywa pełnienie różnych ról przez członków grupy lub mniejszych podgrup (było bardzo wyraźnie widoczne wśród załogi ORP „SLĄZAK” oraz jest widoczne w zespołach sportowych). Wykazano, że im większa spójność grupy, im większa przejrzystość ról poszczególnych członków grupy, tym większe: zaakceptowanie swojej roli, sprawniejsze działanie i lepsze wyniki działania.

   Stałość grupy również jest współzależna ze spójnością grupy w sposób kolisty. Im dłużej działa skutecznie dana grupa, tym większa jej trwałość i przeciwnie im dłużej zawodnicy współpracują razem, tym większa spoistość zespołu.

 

PRAKTYCZE WSKAZÓWKI DLA TRENERA

„Obcowanie i współdziałanie oraz przyjemne przeżycia z innymi pomaga nam zapominać o sobie. W pobudzającej rozmowie, w tańcu, we wspólnej zabawie albo pracując razem dla wspólnego celu, kierujemy naszą uwagę na coś innego niż nasze pozy i pretensje”.

Maxwell Maltz

 

   Jedną z podstawowych zasad stosowanych w zaprawie sportowej jest zasada indywidualizacji, zespołowości i kierowniczej roli trenera. Stosowanie jej w praktyce oznacza (powinno oznaczać):

1.      uwzględnienie w szkoleniu – a w tym w oddziaływaniu wychowawczym – wymiarów osobowości, cech przyrodności , uzdolnień i skłonności  zawodników z dążeniem do rozwijania  i wykorzystywania ich zalet i silnych stron;

2.      2.szkolimy i wychowujemy w zespole i poprzez zespół starając się wykorzystać zalety i potencjalne możliwości poszczególnych zawodników, w tym ich różnorodność do budowania spójnego, solidarnego współpracującego zespołu;

3.      tak jak w całym procesie szkolenia, tak również w oddziaływaniu wychowawczych, w rozwijaniu osobowości zawodników, budowaniu zwartości zespołu wielką rolę odgrywa trener i jego przykład osobisty.

            Z badań, dociekań, naszego doświadczenia osobistego (nie tylko na niwie sportowej), z przemyśleń i podanych wyżej wywodów wynika , że szczególnie ważne dla działalności i współzależne są: wysoki poziom zespołowości grupy, i to zarówno jeżeli chodzi  o cele, zadania i ich urzeczywistnianie; również istotna jest spoistość społeczna (koleżeństwo, przyjaźń, współodczuwanie, współpraca), osiągane wyniki sportowe oraz zadowolenie z wyników, osiągania celów, radości z uprawiania sportu. Jak widzimy, przetykają się i to nawzajem na siebie wpływają motywy wewnątrzpochodne (radość z uprawiania sportu, umiłowanie swojej dziedziny sportu, zainteresowanie nią) oraz motywy zewnątrzpochodne, a szczególnie ich wymiar informujący (przejaw uznania, radość zwycięstwa, przyjemność twórczej i owocnej współpracy).

            Z tych ogólnych wniosków wynikają bardziej szczegółowe wnioski praktyczne.

1.      Należy dbać i rozwijać spoistość grupy wykorzystując m. in. cele i zadania, specjalistyczne w małych podgrupach, a nawet różnorodność osobowości i postaw poszczególnych sportowców. Należy kłaść nacisk na motywy wewnętrzne oraz funkcję informacyjną motywacji zewnętrznej. Trzeba umiejętnie wykorzystywać  wspołwystępowanie, współzmienność i współoddziaływanie spoistości,  wyników sprawnego działania i zadowolenia. Trener powinien umiejętnie i konsekwentnie stosować różne czynniki zachęcające (motywacyjne) dla realizacji dalekosiężnych celów, wynikających z nich zadań szkoleniowych i wynikowych, wzmacniając przez to poczucie zwartości zespołowości i satysfakcję z osiągnięć /10/.

2.      Ponieważ spójność grupy związana jest przede wszystkim z wspólnym urzeczywistnianiu celów i zadań, trener musi dbać o to, aby zadania były realistyczne, w miarę trudne, pobudzające, „zmuszające” do współdziałania oraz wyraźnie określone.

3.      W pierwszym etapie szkolenia oraz na początku „sezonu” zadania powinny być raczej łatwe. Ich wykonanie sprzyja poczuciu zadowolenia i zespoleniu grupy.

4.      Spoistość grupy i wspólnota zadań i działania nie oznacza tylko współpracy. W działalności sportowej trzeba umiejętnie stosować współpracę i współzawodnictwo (m. in. współzawodnictwo w realizacji  wytyczonych zadań..). Jest to zadanie trudne, ale bardzo ważne.

5.      Należy bardzo wyraźnie zaznaczyć i określić rolę i zadania poszczególnych zawodników czy małych grup w dużym zespole. To podnosi skuteczność i sprawność działania oraz – może nieco paradoksalnie – sprzyja zespołowości i spójności drużyny.

6.      Należy dbać i popierać koleżeńskie i przyjazne stosunki między zawodnikami grupy oraz stosować przyjazny i współpracujący styl kierowania /11/. Styl władczy, traktowanie zawodników instrumentalnie nie pozwala na wysoki poziom swoistości i współpracy w grupie.

7.      Bardzo cenne jest podkreślanie tożsamości grupy (wprowadzanie pewnych form i obyczajów, odznaki, dresy, wystrój sali, pamiątkowe zdjęcia etc).

8.      Należy bezwzględnie unikać i przeciwdziałać ujemnym zjawiskom takim, jak powstawanie klik, działania egoistycznie na niekorzyść, zespołu, brak lojalności wobec kolegów i trenera.

           

   Sądzę, że dobrym zakończeniem niniejszego opracowania będą słowa Alberta Carrona: /12/

„W sporcie podstawowym celem jest sukces. Bez spójności w wykonywaniu zadań trudno go osiągnąć, i dlatego trener musi być bardzo uczulony na potrzebę stosowania przeróżnych środków, które przyczyniają się do rozwoju spoistości zespołu, zarówno pod względem społecznym, jak i zadaniowym”.

 

 

 

 

19 maja 2002r.                                                                                           Zbigniew Czajkowski

 

 


ODSYŁACZE

1.      Festinger L., Shahter S. , Back K. : Social pressures in informal groups. New York 1950. Harper.

2.      Carron A.V.:Cohesiveness in sport groups: Interpretations and considerations. “Journal of Sport Psychology” 1982 nr 4.

3.      Challadurai P.: The coach as motivator and chameleon of leader styles. ”Sport Science Periodical of Research and Psychology of Sport” Ottawa 1981. Coaching Association Of Canada.

4.      Carron A.V.: Cohesion in sport teams./w/: Silvia J.M., Weinberg S.R.: Psychological foundations of sport. Campaign 1984 Human Kinetics.

5.      Plutchnik R.: Group cohesion in a psychoevoluatioianary context/w/ : Kellerman K.ed..: Croup cohesion: Theoretical and clinical perspectives. New York 1981. Grune and Startton.

6.      Przekaz ustny.

7.      Hacker C.M., Williams J.M. Cohesion, satisfaction, and performance of a complex motor task. “Journal of Motor Behavior” 1981, nr 7.

8.      Martens R. Landers D.M.: Evaluation potential as a determinant  of cohesion effects. “Journal of Experimental Social Psychology” 1972, nr 8.

9.      Carron A.V., Challadurai: Cohesiveness as a factor in sport performance. “International Journal of Sport Psychology”  1981, nr16.

10. Czajkowski Z.: Motywacja w sporcie. Warszawa 1989. RCMSKFiS

Czajkowski Z.: Czynniki motywujące w sporcie cz1 i2 . „Sport Wyczynowy” 2002

11. Czajkowski Z.: Poradnik Trenera. Warszawa 1994. RCMSKFiS.

            Czajkowski Z.: Psychologia sprzymierzeńcem Trenera. Warszawa  1996.

            Czajkowski Z.: Wiedza, umiejętności, osobowość i praca trenera. „Człowiek I Ruch-Human Movement” .2000, nr 2.

     12.  Patrz: odsyłacz 4.

 

 

 

 

UWAGA

Proszę uprzejmie potwierdzić odbiór telefonicznie.

Łączę pozdrowienie Zbigniew Czajkowski